Hybrydowo-elektryczny silnik, który dopiero powstanie ma generować moc na poziomie 2,5 MW, dzięki czemu będzie mógł być stosowany w hybrydowych systemach napędowych lub w bardziej elektrycznych systemach montowanych do większych samolotów w przyszłości.
Czytaj również: Elektryczny samolot Rolls-Royce’a ustanowił nowy rekord szybkości
Hybrydowo-elektryczny silnik ma być najmocniejszą konstrukcją w historii Rolls-Royce’a
Zanim to jednak nastąpi, cały system, czyli silnik i specjalistyczny system sterowania i zarządzania jego temperatura muszą przejść przez serię bardzo rygorystycznych (jak to w lotnictwie) testów realizowanych przy użyciu nieco mniej wydajnych konstrukcji.
W najnowszej odsłonie jest to testowy PGS1, czyli Power Generation System 1 testowany w Bristolu. Jego najważniejsze elementy to generator wielkości beczki i silnik turbowałowy AE2100, który go obraca. Firma Rolls-Royce pochwaliła się właśnie, że ich napęd osiągnął 1 MW mocy.
— Świetnie rozpoczęliśmy testy – osiągnięcie megawata to wielkie osiągnięcie. Teraz chcemy pójść dalej i zobaczyć, co możemy ostatecznie osiągnąć. Nasz generator jest wielkości beczki piwa, ale wyprodukował już wystarczającą ilość energii elektrycznej, aby stale zasilać około 1000 domów – to naprawdę przenosi technologię na nowy poziom. Gdy w przyszłości pojawią się możliwości samolotów hybrydowo-elektrycznych w klasie megawatowej i wyższej, chcemy być jak najlepiej przygotowani do zaoferowania gotowego rozwiązania. – mówi Adam Newman, inżynier Rolls-Royce’a, który nadzoruje cały projekt.
Ta wzmianka o możliwości zasilania 1000 gospodarstw domowych nie jest przypadkowa. Przedstawiciele brytyjskiego koncernu już kilka razy podkreślali, że opracowana przez nich technologia może być stosowana nie tylko w lotnictwie.
Wszystko zależy od końcowej wydajności samej konstrukcji. Osiągnięcie 1MW mocy to oczywiście bardzo ważny kamień milowy, ale biorąc pod uwagę wcześniejsze zapowiedzi Rolls-Royce’a, nie jest to nawet połowa mocy, którą ma dysponować finalna wersja silnika.