Hycore, czyli hipersoniczny pocisk Korei Południowej już w fazie koncepcji

Podczas wystawy obronnej Defense Science and Technology Fair 2021, którą zorganizowała południowokoreańska agencja DAPA (Defense Acquisition Program Administration), ujawniono koncept prototypu Hycore. Ten ma zostać przekuty na hipersoniczny pocisk Korei Południowej podobny swoją konstrukcją do rosyjskiego Cyrkona, a za jego projekt odpowiada agencja ADD (Agency for Defense Development).
Hycore, hipersoniczny pocisk Korei Południowej już w fazie koncepcji
Hycore, hipersoniczny pocisk Korei Południowej już w fazie koncepcji

Podczas targów obronnych zaprezentowano demonstratora technologicznego Hycore. Ten z czasem przerodzi się w hipersoniczny pocisk Korei Południowej

W rzeczywistości ADD oczywiście nie realizuje prac nad Hycore w pojedynkę. Tak naprawdę zrzeszyła do tego projektu dziesiątki specjalistów z kompletnie odmiennych dziedzin i placówek. Za rozwój Hycore odpowiada bowiem spółka Hanwha Defense, Hyundai Rotem, Danam Systems, instytut badawczy KARI (Korea Aerospace Research Institute) oraz KAIST, czyli Korea Advanced Institute of Science and Technology. Obecnie trwają prace nad demonstratorem technologii do wstępnych prób planowanych na 2022 rok, podczas gdy produkcja masowa pocisku Hycore ma nastąpić po 2030 roku.

Czytaj też: Oto nowe pojazdy dalekiego rozpoznania Wojska Polskiego. Co potrafią LPU-1 Wirus ‘Żmija’?

Korea Południowa zaangażowała więc wiele krajowych firm oraz instytucji do rozwoju Hycore i trudno się temu dziwić. Nie tylko przez ogólne dążenie do tego rodzaju broni przez największe mocarstwa świata, ale to, że prawie 3 miesiące temu Korea Północna pochwaliła się udanym testem Hwasong-8, czyli hipersonicznego pocisku szybującego.

Czytaj też: Jak pewnego dnia inżynier RAF przypadkowo wystartował myśliwcem?

Finalnie Hycore ma mierzyć 8,9 metra długości i 70 cm średnicy, a jego masa startowa ma sięgać 2400 kg. Nic dziwnego, bo ten hipersoniczny pocisk Korei Południowej, który finalnie trafi do wyrzutni holowanych i na pokład okrętów podwodnych oraz nawodnych, będzie pociskiem trójstopniowym. Oznacza to, że po wystrzeleniu Hycore, ten na drodze ku celowi zaliczy trzy główne “fazy napędowe”.

Czytaj też: Pentagon chce zniwelować zagrożenia hipersoniczne. Olbrzymi The Roc w tym pomoże

Pierwszy stopień pocisku Hycore, generujący ciąg do 98 kN, będzie miał za zadanie wznieść go z kontenera startowego wyrzutni z wykorzystaniem silnika na paliwo stałe i wektorowanej dyszy. Po 12 sekundach rozpędzi go do prędkości 1,2 Macha, a następnie przekaże pałeczkę drugiemu stopniowi. Ten nada mu prędkość 5 Machów, która jest kluczowa dla ostatniego etapu. Finalnie za skierowanie Hycore na cel będzie odpowiadał trzeci stopień. Na niego złoży się dwuzakresowy screamjet (silnik strumieniowy z ponaddźwiękową komorą spalania) i regulowany wlot paliwa, rozpędzając pocisk do maksymalnie 6,2 Macha, czyli 7595 km/h.