Geoinżynieria solarna nie jest rozwiązaniem naszych problemów klimatycznych. Eksperci ostrzegają przed dalszym rozwojem tej technologii

Geoinżynieria solarna, czy też słoneczna to stosunkowo nowy termin naukowy, który dotyczy rozwoju technologii umożliwiających częściowe blokowanie światła słonecznego, które dociera na Ziemię. Rozwiązanie to pomogłoby nam obniżyć temperaturę na naszej planecie, co zdaniem niektórych naukowców rozwiązałoby część problemów związanych z postępującymi zmianami klimatycznymi.
geoinzynieria-solarna-apel-o-nieuzywanie

geoinzynieria-solarna-apel-o-nieuzywanie

Termin geoinżynieria solarna po raz pierwszy oficjalnie pojawił się w marcu 2017 r. Wtedy to Uniwersytet Harvarda ogłosił, że rusza z nowym programem naukowym, dotyczącym właśnie geoinżynierii solarnej.

W dużym skrócie: program ten sprowadza się do badania właściwości różnych gazów, pod kątem ich przepuszczalności promieni słonecznych. Krótko mówiąc: naukowcy szukają wielkich okularów słonecznych dla ziemskiej atmosfery. Badanie to zainteresowało nawet Billa Gatesa, który rok temu postanowił wesprzeć finansowo program geoinżynierii słonecznej.

Geoinżynieria solarna może przynieść więcej szkód, niż pożytku

Tak przynajmniej twierdzi ponad 60 ekspertów ds. polityki i naukowców, którzy podpisali się pod listem otwartym, opublikowanym w czasopiśmie WIREs Climate Change.

— Wdrażanie geoinżynierii słonecznej nie może być zarządzane globalnie w sposób sprawiedliwy, integracyjny i skuteczny. (…) Dlatego wzywamy do natychmiastowych działań politycznych ze strony rządów, Organizacji Narodów Zjednoczonych i innych podmiotów, aby zapobiec normalizacji geoinżynierii słonecznej jako opcji polityki klimatycznej – czytamy w uzasadnieniu.

Grupa ekspertów i naukowców ostrzega, że osłabienie promieniowania słonecznego najprawdopodobniej zakłóciłoby deszcze monsunowe w Azji Południowej i zachodniej Afryce i znacząco uszkodziłoby uprawy, na których ludzkość polega na pożywieniu. Spowodowałoby to również wysychanie w Amazonii.

Powyższe wnioski są zresztą bardzo podobne do tych, przedstawionych w raporcie ONZ dot. geoinżynierii solarnej, który wyciekł do mediów w 2021 r. Mogliśmy przeczytać w nim, że przyciemnienie słońca jest po prostu niewykonalne ze względów ekonomicznych, społecznych i instytucjonalnych.

W przecieku wymienione były również skutki uboczne takiego rozwiązania, które w skrócie można podsumować następująco: tego typu ingerencja w naszą atmosferę może wprowadzić nieodwracalne i bardzo gwałtowne zmiany pogodowe, których będziemy bardzo srogo żałować.

Nie wspominając już o tym, że zastosowanie takiego rozwiązania zapewniłoby nam fałszywe poczucie bezpieczeństwa i znaczne spowolnienie naszych starań dotyczących ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.

Czytaj również: Amazon sprawdza możliwość zasłonienia Słońca. Co planuje Bezos i spółka?

List opublikowany w WIREs Climate Change wzywa do podpisania „międzynarodowej umowy o nieużywaniu geoinżynierii solarnej”, która zapewniłaby, że krajom i podmiotom prywatnym nie zostaną przyznane prawa patentowe na tego typu technologie. Ryzyko wystąpienia poważnych skutków ubocznych jest bowiem zbyt duże.