Nowa metoda druku 3D jest w pełni trójwymiarowa i pozwala na dynamiczne zmiany elastyczności drukowanego obiektu

Twórca nowej metody, Yi Yang tłumaczy, że działa ona na zasadzie odwróconego skanu tomograficznego i jest o wiele szybsza od tradycyjnego sposobu, polegającego na budowaniu trójwymiarowych obiektów z dwuwymiarowych warstw, drukowanych jedna na drugiej.
nowa-metoda-druku-3d

nowa-metoda-druku-3d

— Korzystamy z metody zwanej tomograficzną fotopolimeryzacją kadzi (TVP), która pozwala na jednoczesne drukowanie wszystkich punktów w obiekcie 3D. Trzeba sobie wyobrazić naczynie zawierające płynny polimer – rodzaj polimerowego atramentu do drukarek. Poprzez wystawienie atramentu na działanie światła o określonych długościach fal, określonych przez obraz 3D i zbudowanych jako skan CT, atrament zamienia się w ciało stałe o pożądanym kształcie – tłumaczy Yi Yang

W praktyce wygląda to tak:

To, co widzicie na powyższym nagraniu to obracająca się masę płynnego polimeru, który utwardzany jest przy pomocy naświetlania go różnymi długościami fal światła. Stąd porównanie do skanu tomograficznego – tj. skanowania trójwymiarowych obiektów za pomocą promieni rentgenowskich, umieszczonych na skanerze, który obraca się wokół pacjenta. Drukarka zaprojektowana przez Yanga zamienia trójwymiarowy projekt wydruku w serię dwuwymiarowych warstw, na podstawie których kształtowana jest światłoczuła żywica polimerowa.

Nowa metoda druku 3D pozwala też na dynamiczną zmianę elastyczności wydruku

Oznacza to, że w ramach pojedynczego projektu/wydruku część jego elementów może być bardziej elastyczna. Jest to możliwe dzięki światłoczułej żywicy polimerowej, która w zależności od długości fali światła, utwardza się w różnym stopniu. Metoda ta może okazać się niezwykle pomocna przy drukowaniu sztucznych narządów, składających się z elementów o różnej twardości/elastyczności, jak np. ludzkie serce.

Czytaj również: Replikator, czyli szybki druk 3D za pomocą światła

Przynajmniej w teorii, gdyż jak na razie metoda opracowana przez Yanga wymaga sporego dopracowania. Jej twórca liczy jednak na to, że w przyszłości pozwoli ona na uzyskanie na tyle dużego stopnia szczegółowości i elastyczności, że pozwoli na drukowanie w pełni unaczynionych konstrukcji przy użyciu biopolimerów.

— Ta technologia może być w stanie odtworzyć miękkość, rozkład naczyń krwionośnych, naczyń włosowatych i mięśni. Przed nami długa droga, ale miejmy nadzieję, że uda nam się osiągnąć ten cel — mówi Yi Yang.