Test obudowy Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint to znacznie mniejsza wersja wcześniej testowanego przez nas Torrenta. Czy ona również okaże się warta Waszych pieniędzy?
test Fractal Design Torrent Nano, recenzja Fractal Design Torrent Nano, opinia Fractal Design Torrent Nano
test Fractal Design Torrent Nano, recenzja Fractal Design Torrent Nano, opinia Fractal Design Torrent Nano

Co otrzymujemy wraz z Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint?

Producent do obudowy dołącza:

  • instrukcję,
  • zestaw śrubek,
  • opaski zaciskowe,
  • holder dla karty graficznej,
  • ściereczkę,
  • szyny do montażu mniejszych wentylatorów z przodu.

Dodatki są więc identyczne jak w przypadku większego modelu. Instrukcja świetnie wyjaśnia montaż, a plusem z pewnością jest dołączony holder. Przyda się on w przypadku cięższych kart graficznych.

Wygląd zewnętrzny Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Obudowa ma wymiary 417 x 222 x 374 mm i waży 6 kg. Jest to więc stosunkowo mała konstrukcja (choć większa od wielu mieszczących najmniejsze płyty), która mieści płyty micro ATX i mini DTX. Do testów otrzymałem wersję z podświetleniem wentylatora i podwójnym szkłem po bokach, ale w sprzedaży będą dostępne jeszcze inne modele.

Przedni panel to konstrukcja znana z większego modelu. Wygląda ona naprawdę ciekawie, a w połączeniu z podświetlanym przednim wentylatorem zdecydowanie może się podobać. Tutaj producent zamontował wentylator Prisma AL-18 ARGB PWM. Jego maksymalna prędkość wynosi 1800 RPM, głośność 37,4 dBA, ciśnienie 2,50 mmH2O, a głośność 37,4 dBA. Z wentylatora wychodzą dwa kable – 4-pin PWM oraz ARGB ze złączem męskim i żeńskim. Łatwo więc zsynchronizujecie podświetlenie z paskiem obecnym pod zasilaczem. Zawsze też możecie przedni wentylator podmienić na 2x 120/140 mm.

Po zdjęciu panelu możecie zobaczyć filtr przeciwkurzowy, więc producent o tym nie zapomniał. Sam panel zdejmuje się dosyć prosto więc tutaj nie będzie problemów z regularnym jego czyszczeniem.

Góra jest w pełni zabudowana. Po jej zdjęciu widać miejsce na zasilacz i dysk. Sam górny panel mocowany jest bezśrubkowo, choć zawsze możecie go dodatkowo zabezpieczyć. Blisko przodu jest panel wejścia/wyjścia. Tutaj do dyspozycji mamy 1x USB 3.1 Gen2 Type-C, 2x USB 3.0, wejście na mikrofon, wyjście na słuchawki.

Czytaj też: Test obudowy Cooler Master MasterBox MB311L

Oba boki to szkła hartowane mocowane na zatrzaski. Prawa strona jest przyciemniana, więc jeśli ładnie ułożycie okablowanie to nie powinniście zbytnio widzieć okablowania. A trzeba go ładnie ułożyć, bowiem jest tam dosyć mało miejsca, a zatrzaski trzymają jak to zatrzaski – przy upchaniu kabli na siłę w życiu nie domkniecie boku bez użycia śrubki (można nimi dodatkowo zabezpieczyć oba panele).

test Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint, recenzja Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint, opinia Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Całość stoi na czterech nóżkach i nie ślizga się po panelach. Na spodzie jest też filtr przeciwkurzowy, który możecie wyjąć po demontażu przedniego panelu. Na szczęście jest to naprawdę proste i szybkie, więc tutaj nie widzę żadnych problemów. Na spodzie obudowy możecie też zmieścić dwa wentylatory 120/140 mm

test Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint, recenzja Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint, opinia Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Z tyłu obecne są trzy zaślepki PCI mocowane na szybkośrubki. Jest też miejsce na wentylator 120 mm, którego niestety nie ma w standardzie. Po lewej stronie producent umieścił opaski na rzepy, które pomogą w ogarnięciu okablowania.

Wygląd wewnętrzny Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

System zarządzania okablowaniem jest naprawdę niezły. Producent nie zapomiał o opaskach na rzepy czy sporem ilości otworów na przeciągnięcie okablowania. Problem jest tylko jeden – trzeba ładnie poukładać wszystko, bowiem inaczej zatrzaski nie będą trzymały. W tym przypadku mamy 29 mm przestrzeni, co powinno wystarczyć.

Na samej górze jest miejsce na zasilacz – jego maksymalna długość to 200 mm i może to być tradycyjna konstrukcja ATX. Stawiany jest on na nóżkach antywibacyjnych, więc wszystko jest przemyślane.

W Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint zmieścicie karty graficzne o długości do 335 mm lub 310 mm z wentylatorem 120/140 mm zamontowanym w najniższym miejscu na przodzie. Maksymalna wysokość chłodzenia procesora to 165 mm. W obudowie spokojnie zmieścicie naprawdę spore i wydajne podzespoły.

Odnośnie możliwości montażu chłodnic – również jest nieźle. Na dole zmieścicie konstrukcje 120/140/240/280, na przodzie 120/240 mm, a z tyłu 120 mm. Spokojnie więc możecie postawić na AiO 240 i zamontować je na przodzie. Jest też miejsce na rezerwuar więc możecie spróbować w obudowie zbudować customowy zestaw chłodzenia cieczą.

test Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint, recenzja Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint, opinia Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Obudowa ma miejsce na dwa dyski 2,5 cala i jedno na 2,5/3,5 cala – znajduje się ono na górze obudowy. Tym razem nie mamy hubu, który przy tak małej obudowie również by się przydał w szczególności, jeśli całość uzupełnicie wentylatorami, a Wasza płyta główna będzie miała mało pod nie złączy.

Montaż podzespołów w Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Składanie komputera nie sprawiło mi żadnych problemów. Musiałem jedynie naprawdę przyłożyć się do ułożenia okablowania, bowiem inaczej bok obudowy niestety nie trzyma się i łatwo odpada. Można go zawsze zabezpieczyć śrubką, ale chyba nie o to chodzi w tej konstrukcji. Poza tym jest sporo otworów do przeciągnięcia kabli i generalnie większych trudności tutaj nie ma.

Zebrane najważniejsze parametry Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

  • Wymiary: 417 x 222 x 374 mm
  • Waga: 5,8 kg
  • Obsługiwane płyty: mini ITX/ mini DTX
  • Zatoki zewnętrzne 5,25 cala: 0
  • Zatoki wewnętrzne 2,5 i 3,5 cala: 2x 2,5, 1x 2,5/3,5
  • Maksymalna długość karty graficznej: 335 mm
  • Maksymalna wysokość chłodzenia procesora: 165 mm
  • Maksymalna długość zasilacza: 200 mm
  • Maksymalna liczba wentylatorów: 1x 180 mm, 4x 140 mm, 5x 120 mm
  • Dołączone wentylatory: 1x 180 mm
  • Miejsca na chłodnicę: dół 120/140/240/280, przód 120/240 mm, tył 120 mm
  • Złącza na przednim panelu: 1x USB 3.1 Gen2 Type-C, 2x USB 3.0, wejście na mikrofon, wyjście na słuchawki
  • Gwarancja: b.d.

Jak przeprowadziłem testy?

  1. Wentylatory na karcie graficznej ustawiłem na 50% maksymalnych obrotów.
  2. Wentylator na chłodzeniu procesora ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
  3. Wentylatory w obudowie również działały na 100% maksymalnych obrotów.
  4. Wentylator VRM płyty został wyłączony.
  5. Dysk zamontowałem przy wykorzystaniu dołączonego do płyty radiatora.
  6. Głośność zmierzyłem z odległości 20 cm od środka lewego boku – był on oczywiście zamknięty.
  7. Testy obciążeniowe przeprowadziłem przy wykorzystaniu programów Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark. Temperatura otoczenia wynosiła 22°C.
  8. Pokazane na wykresach temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów. 
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i5-12600K
Chłodzenie
Scythe Mugen 5
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
ASRock Z690 Phantom Gaming-ITX/TB4
Karta graficzna
KFA2 GeForce RTX 3060 EX (1-Click OC)
Pamięć RAM
Kingston Fury 2x 16 GB 5200 MHz CL40
M.2
LiteOn MU X1 256 GB
Zasilacz
Fractal Design Ion+ 2 Platinum 860W
Monitor
AOC G2868PQU

Testy Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint

Temperatury są naprawdę niezłe. Obudowa zapewnia odpowiedni przepływ powietrza, dzięki czemu zamontowane podzespoły pracują w odpowiednich warunkach. Na pewno jednak przydałby się jeszcze tylny wentylator, który dodatkowo poprawiłby wyniki.

Na maksymalnych obrotach całość jest jednak głośno. Oczywiście na mniejszych będzie znacznie lepiej, choć ucierpią na tym temperatury. Warto więc tutaj dopasować krzywą obrotów pod własne wymagania.

Czytaj też: Test obudowy Fractal Design Torrent Black RGB TG Light Tint

Test Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint – podsumowanie

Fractal Design Torrent Nano RGB Black TG Light Tint powinien kosztować 136,99 euro, czyli ok. 620 zł. W sklepach pewnie będzie troszkę drożej. Obudowa jest z pewnością bardzo ciekawą propozycją, która jest świetnie wykonana i znakomicie wygląda. W szczególności to ostatnie robi wrażenie – całość po prostu bardzo przypadła mi do gustu.

Testowana obudowa mieści najmniejsze płyty główne, ale ma przy tym sporo miejsca na kartę graficzną, chłodzenie procesora czy zasilacz. Dzięki sporemu przedniemu wentylatorowi nie ma co obawiać się temperatur, choć na maksymalnych obrotach działa on dosyć głośno. Warto też rozważyć dodanie tylnego śmigła. System zarządzania okablowaniem jest dobry, ale prawy bok mocowany na zaczepy wymaga dokładnego ułożenia kabli – jeśli się do tego nie przyłożycie to będziecie mieli problem z domknięciem całości. Prawy bok jest również ze szkła, ale przyciemnianego – nie będziecie zbytnio widzieć okablowania.

Jeśli więc szukacie pojemnej obudowy pod najmniejszą płytę główną to warto zastanowić się nad tą propozycją. Może do najtańszych ona nie należy, ale robi wrażenie swoim wyglądem oraz pozwala na złożenie naprawdę wydajnego zestawu złożonego ze sporej wielkości podzespołów bez obaw o ich temperatury.