Jeśli w dzieciństwie marzyliście o topieniu wzrokiem namierzonych elementów otoczenia niczym Superman, to dzięki Hacksmith Industries możecie zyskać taką możliwość.
Powstał bowiem fizyczny odpowiednik zapewniający moce, jakimi dysponował Clark Kent. Natężenie tych laserów nie jest rzecz jasna tak wysokie jak w komiksach i filmach, ale pomysł i tak robi niemałe wrażenie.
Czytaj też: Laserowa Ściana, czyli nowy system obrony Izraela przeciw pociskom i dronom
Podstawę projektu stanowiły okulary służące do operowania w wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. Po odpowiedniej konfiguracji umożliwiają ona śledzenie ruchu gałek ocznych do tego stopnia, by precyzyjnie określać, gdzie spogląda użytkownik. Połączone z dwoma laserami o łącznej mocy pięciu watów i zabezpieczone z użyciem okularów ochronnych, umożliwiają topienie niektórych obiektów. Ze względu na ryzyko trwałego uszkodzenia wzroku, autorzy stosowali wspomniane okulary.
Konstrukcja „laserowych oczu” została zapakowana do plecaka z logo Supermana
Precyzję w zakresie wystrzeliwania wiązki zapewnił dalmierz laserowy, który umożliwia określanie odległości jaka dzieli źródło światła i namierzany obiekt. Twórcy tego projektu stworzyli też uchwyty podtrzymujące lasery na ramionach, w czym pomógł sprzęt fotograficzny. Dzięki niemu lasery znajdowały się na tej samej wysokości, co głowa użytkownika. W plecaku z logo Supermana ukryli natomiast pozostałe elementy elektroniki i router bezprzewodowy.
Jaki był efekt końcowy? Oglądając powyższy materiał możemy przekonać się, że naprawdę niezły. Ludzie związani z Hacksmith Inudstries użyli laserów do przebijania balonów z odległości i powtórzyli ten wyczyn z wykorzystaniem luster, które odbijały wiązkę lasera. Poza tym, takie rozwiązanie okazało się też skuteczne w podpalaniu zapałek oraz wykonywaniu otworów w kawałkach kartonów.