tkMS zapewni wiedzę, technologię i wsparcie w produkcji czterech fregat. Może to dotyczyć również polskiego programu Miecznik

Chociaż to Chiny pozostają na czele rankingu pod kątem nakładu produkcyjnego okrętów po tym, jak przemysł stoczniowy kraju przeżył istną rewolucję i zapewnia nie tylko wzmocnienie państwowej floty, ale też eksportu, to niemiecki holding stoczniowy tkMS również może robić wrażenie swoją działalnością. Dziś mamy dla Was szczegóły kontraktu z nieznanym państwem, który nie tylko jest świetnym przykładem TOKAT, ale też sugeruje, że tkMS mogłoby odpowiadać za realizację polskiego programu Miecznik, bo ma już w tym doświadczenie.
MEKO, MEKO A-200, Holding stoczniowy tkMS realizuje zamówienie, polskiego programu Miecznik
MEKO, MEKO A-200, Holding stoczniowy tkMS realizuje zamówienie, polskiego programu Miecznik

Jeśli to tkMS będzie odpowiadał za realizację polskiego programu Miecznik, to przynajmniej ma już doświadczenie w zamówieniach tego typu

10 lutego polski rząd ogłosił, że w ramach programu Miecznik zastanawia się obecnie nad ofertą niemieckiej firmy Thyssenkrupp Marine Systems oraz brytyjskiej Babcock International. Jednak znacznie wcześniej, bo w lipcu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że program Miecznik wzmocni polską marynarkę wojenną aż trzema fregatami z nowoczesnym uzbrojeniem. Nie będzie to prosty zakup okrętów, bo na mocy kontraktu produkcja ma angażować dwa zakłady stoczniowe w Polsce, bo Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku oraz PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. z Gdyni. Pierwsza ma odpowiadać za m.in. za budowę bloków jednostek, a w drugiej ma odbywać się montaż końcowy, prace wyposażeniowe oraz integracja systemu walki.

Czytaj też: Powstaje FC/ASW, czyli francusko-brytyjska przeciwokrętowa rakieta manewrująca nowej generacji

To oznacza, że fregaty programu Miecznik będą wymagać od ewentualnej firmy zagranicznej nie tylko przesłania projektów, ale też wsparcia w zakresie technologii, wiedzy, produkcji i zarządzania. Mowa więc o tak zwanej umowie z elementem TOKAT (Transfer of knowledge and technology), czyli umowie obejmującej wymianę wiedzy oraz technologii. Na jej mocy holding stoczniowy tkMS zrealizuje produkcję trzech fregat typu MEKO A-200 dla marynarki zagranicznego klienta we własnych zakładach.

Czytaj też: Armia USA chce zmienić strategię walki z innym mocarstwem. Dywizja penetracyjna, jako potencjalna przyszłość dywizji

Jednak czwarta fregata i ewentualnie dwie kolejne (umowa zawiera możliwość rozszerzenia zamówienia) powstaną w kraju kontrahenta, po tym, jak firmy przygotują zarówno infrastrukturę, jak i kadrę na miejscu. Ważne w tym jest to, że tkMS nie dysponuje zakładem specjalizującym się w budowie okrętów nawodnych, dlatego jego działalność zakłada udział partnerów zewnętrznych w produkcji i to zarówno krajowych, jak i zagranicznych. Dlatego też w przypadku zamówienia dla nieznanego klienta tkMS wybrał firmę zajmującą się konstrukcjami stalowymi Stahlbau Nord (SBN), która dysponuje dwoma zakładami w Bremie i Bremerhaven.