Podaż DDR3 na rynku czekają spadki. To może zwiastować wysokie ceny
Pewne jest, że najwięksi gracze na rynku DDR3, czyli m.in. Samsung i SK Hynix, powoli obierają kurs na całkowite zakończenie produkcji DDR3 i ogłoszenie statusu EOL (End of Life) na korzyść DDR5. Obecnie ograniczają ich produkcję i tylko Micron wyłamuje się z tego trendu, chcąc produkować DDR3 przynajmniej do 2026 roku. Z kolei mniejsi producenci tego standardu pamięci nie mają zamiaru zwiększać mocy przerobowych na liniach produkcyjnych, co sprawi, że podaż w nadchodzących miesiącach znacząco spadnie i żadna firma nie “załata” powstałej luki.
Czytaj też: Alder Lake wspierają ECC, ale tego nie wykorzystacie. Intel zablokował to na chipsetach innych niż W680
Wiadomo też, że sklepy i magazyny odegrają ogromną rolę w nadchodzących miesiącach, bo mogą wykorzystać je z głową, czyli robiąc odpowiednie zapasy na nadchodzące “chude czasy”. Wbrew pozorom, ten starszy standard pamięci jest nadal popularny i nie chodzi tylko o stricte komputery, ale też dekodery czy urządzenia sieciowe.
Obecnie jednak trudno narzekać na ceny DDR3, bo najtańsze można kupić już za 20 zł, gwarantując sobie dodatkowe 2 GB RAMu. Ponad dwa razy więcej należy wydać na 4 GB moduły i nawet 130/150 złotych za 8 GB kości. To jednak może zmienić się w ciągu nadchodzących miesięcy i choć nie mówimy tutaj o katastrofie cenowej, to przy masowym ulepszaniu kilkudziesięciu zestawów, różnica cenowa może stać się zauważalna.
Czytaj też: Wszystko co wiemy o GeForce RTX 4000. Kwestia pamięci, GPU i daty premiery
Warto jednocześnie pamiętać o problemie dobierania modułów do danych sprzętów. Mam nadzieję, że nie muszę przypominać o konfliktach kompatybilności między różnymi DDR3? Nie chodzi tutaj nawet o producenta czy rodzinę produktów, a bezpośrednio same moduły, których różna specyfikacja może zarówno powodować problemy już przy uruchomieniu komputera albo sprawić, że sprzęt będzie mniej stabilny.