W tym przypadku, opisanym na łamach Science, w atmosferze wykryto reaktywną klasę związków chemicznych zwanych organicznymi wodorotlenkami. I choć ich obecność na Ziemi trwa dłużej niż istnienie całego naszego gatunku, to dopiero teraz chemikom udało się to potwierdzić.
Czytaj też: Metale można wydobywać z wody. To potencjalne rozwiązanie problemu z dostępem do zasobów
Większość działań człowieka prowadzi do emisji substancji chemicznych do atmosfery. Dlatego wiedza na temat reakcji, które wpływają na chemię atmosfery, jest ważna, jeśli chcemy przewidzieć, jak nasze działania wpłyną na atmosferę w przyszłości.Kristan H. Møller, Uniwersytet Kopenhaski
Nie jest jasne, jak te związki wpływają na ludzki organizm (i, patrząc szerzej, na funkcjonowanie całej atmosfery). Wiemy natomiast, że są one na tyle powszechne, by każdy z nas miał z nimi kontakt. Mając na uwadze fakt, iż hydrotrioksydy, bo takim mianem określają je naukowcy, są bardzo reaktywne, wielką niewiadomą pozostaje to, czy mogą one tworzyć stabilne struktury. Badaczom udało się wykonać bezpośrednie obserwacje procesu powstawania wodorotlenku z kilku substancji, które można znaleźć w atmosferze.
Dzięki temu badacze byli w stanie przekonać się, w jaki sposób związek ten może być syntetyzowany, jak długo się utrzymuje i jak ulega rozkładowi. Wydaje się, że – przynajmniej teoretycznie – niemal każdy związek może brać udział w powstawaniu hydrotrioksydów, które pozostają nienaruszone przez kilka minut do kilku godzin. Mogą jednocześnie brać udział w innych reakcjach, na przykład jako silne utleniacze.
Czytaj też: Rośnie stężenie helu w atmosferze. Co to oznacza w praktyce?
Skład atmosfery wpływa na jej zdolność do odbijania promieni słonecznych, co z kolei ma istotny wpływ na temperatury panujące na Ziemi. Wpływ takich związków nie musi więc ograniczać się jedynie do kwestii zdrowotnych, ale również klimatycznych. Dalsze badania w tej sprawie powinny dostarczyć nieco więcej informacji na temat mieszanki, która utrzymuje nas przy życiu.