Księżyc umożliwia hodowlę roślin, ale jest co najmniej jeden problem

Dzięki eksperymentom przeprowadzonym z wykorzystaniem gleby księżycowej naukowcom udało się wyhodować na niej pierwsze w historii rośliny. Pomimo optymistycznego spojrzenia w przyszłość nie można jednak zapominać o mniej korzystnych aspektach tego przedsięwzięcia.
Księżyc umożliwia hodowlę roślin, ale jest co najmniej jeden problem

Kluczowy problem polega na tym, że za sprawą wysiłków naukowców nie udało się jeszcze wyhodować warzyw ani owoców. Mimo to ci nie zamierzają się poddawać i uznają swoje osiągnięcie za ważne w kontekście planów dotyczących kolonizacji Srebrnego Globu. Ale zanim ludzkość na stałe osiądzie na Księżycu to będzie potrzebne solidne zaplecze – również w zakresie botaniki.

Czytaj też: Kanada chce walczyć z przestępstwami na Księżycu

Na początek warto zaznaczyć, że to nie pierwszy taki eksperyment, choć w przypadku wcześniejszych gleba była jedynie substytutem tej księżycowej. Zbierano ją między innymi na pustyni w Arizonie i dostosowywano skład tak, by odpowiadał temu, co dotychczas wykryto na powierzchni naszego naturalnego satelity. Co ciekawe, przed trzema laty chińska sonda Chang’e-4 przeprowadziła udane kiełkowanie nasion w czasie pobytu na Księżycu. Odbyło się to w miniaturowej biosferze wchodzącej w skład wyposażenia Chang’e-4, jednak kiełki obumarły po niecałych 24 godzinach.

Gleba księżycowa wykorzystana w eksperymentach pochodziła z misji Apollo

W tym przypadku badaniom przewodzili naukowcy z Uniwersytetu Florydy, którzy uzyskali zgodę na przeprowadzenie eksperymentów z wykorzystaniem prawdziwej księżycowej gleby. Regolit ten został zebrany podczas misji Apollo 11, 12 i 17, a na potrzeby badań wykorzystano zaledwie 12 gramów tej cennej gleby. W miniaturowych doniczkach, zawierających po gramie gleby każda, umieszczono też odzywkę oraz nasiona rośliny rzodkiewnika.

Przy okazji badacze wykorzystali też kilka grup kontrolnych, złożonych ze sztucznej gleby księżycowej i marsjańskiej oraz pochodzących z ekstremalnych środowisk na Ziemi. Ostatecznie okazało się, że prawie wszystkie próbki zawierające glebę księżycową doprowadziły do kiełkowania roślin. Szczegółowe wyniki zostały przedstawione w Communications Biology.

Czytaj też: 50 lat trzymali księżycowe próbki w zamknięciu. Skąd decyzja o ich otwarciu?

Oczywiście w tej beczce miodu znalazła się też łyżka dziegciu, ponieważ rośliny uprawiane na glebie księżycowej rozwijały się wolniej. U części wykryto też oznaki odpowiadające roślinom wystawionym na działanie soli, metali i reaktywnych form tlenu. Poza tym autorzy badań zwrócili uwagę na to, że rośliny uprawiane glebie wystawionej na działanie wiatru kosmicznego wykazywały więcej oznak “stresu”. W związku z tym kolejne etapy badań mają się skupiać na zależnościach między kondycją roślin a składem gleby i wzajemnym wpływem obu stron.