Oto pocisk dla najbardziej zaawansowanych myśliwców. Czym zaskakuje FCAAM?

Trwający salon lotniczy ILA 2022 w Berlinie miał za zadanie oderwać nas od przyziemnych spraw przedstawianych na targach Eurosatory 2022 i rzeczywiście udało mu się to zrobić nie tylko w przenośni. Jedną z najciekawszych nowości, które tam zaprezentowano, był tak zwany FCAAM, czyli pocisk dla najbardziej zaawansowanych myśliwców.
pocisk dla najbardziej zaawansowanych myśliwców, FCAAM
pocisk dla najbardziej zaawansowanych myśliwców, FCAAM

FCAAM niemieckiej firmy Diehl to specjalny pocisk dla najbardziej zaawansowanych myśliwców

Za FCAAM odpowiada firma Diehl, która rozwija ten pocisk powietrze-powietrze nowej generacji. Jej nazwa sprowadza się do akronimu Future Comat Air to Air Missile, a przeznaczenie obejmuje zarówno myśliwce obecnej, czyli piątej, jak i następnej, a więc szóstej generacji. Mowa więc kolejno o doskonale znanym światu F-35 firmy Lockheed Martin czy ciągle rozwijanym brytyjskim myśliwcu Tempest.

Czytaj też: Polskie Kraby walczą w Ukrainie. Obejrzyjcie nagranie z frontu

Obecnie arsenał pocisków powietrze-powietrze do niszczenia wrogich maszyn powietrznych obejmuje przede wszystkim i tak nowoczesne pociski IRIS-T, które FCAAM ma za zadanie zastąpić, jako część Future Combat Mission System. Takie dążenie do znacznego unowocześnienia arsenału obejmuje m.in. umożliwienie działania nie tylko maszyn, ale też arsenału w swoistym sieciocentrycznym systemie walki.

Czytaj też: Trzeci Jasień-M Rosji zbliża się na służbę. To jeden z najgroźniejszych okrętów świata

Zanim przejdziemy do możliwości FCAAM, warto wspomnieć, że to tylko koncepcja, której wygląd, możliwości oraz ogólne przeznaczenie może ulec zmianie w toku prac. Jego wystąpienie na targach jest więc swoistą próbą przedwczesnego zebrania zainteresowania, co jest ważne, jako że konkurencja, w postaci koncernu MBDA czy amerykańskich firm, nie śpi.

Czytaj też: Rosyjski transport amunicji zniszczony. Obejrzyjcie porażające efekty ukraińskiego artyleryjskiego ostrzału

Gdyby jednak FCAAM miał powstawać już teraz, niemiecka firma Diehl mogłaby się pochwalić produkcją jednego z najbardziej zaawansowanych pocisków o zasięgu ponad 20 km. Ten miałby łączyć projekt o bardzo obniżonej sygnaturze radarowej spotęgowanej trudnowykrywalną strukturą. Wszystko to przy zachowaniu silnika rakietowego, głowicy z wieloma trybami działania oraz systemu naprowadzania nowej generacji, które byłyby zarówno efektywne, jak i odporne na zakłócenia. Być może najciekawszym elementem jest jednak drugi stopień silnika, zapewniający znacznie większe możliwości manewrowe i sterowanie aerodynamiczne w czasie rzeczywistym.