Patrząc na modele RTX 3090 Ti chłodzone powietrzem, trudno nie zauważyć obecności trzech wentylatorów. NVIDIA najwyraźniej wie, że RTX 4090 Ti również będzie tyle wymagał
Wedle doskonale znanego informatora, który jest źródłem zwykle sprawdzających się przedpremierowych informacji na temat nowych kart graficznych, NVIDIA opracuje referencyjne projekty systemu chłodzenia modeli najnowszej generacji z łącznie trzema wentylatorami. Ponoć ma to być przeznaczone “kartom graficznym z procesorami graficznymi AD102” i choć trudno się temu dziwić, to pewność co do takiej formy chłodzenia możemy mieć zwłaszcza w przypadku GeForce RTX 4090 Ti.
Czytaj też: Bluetooth można wykorzystać do śledzenia smartfonów. To nie koniec możliwości
Karta GeForce RTX 4090 Ti będzie następczynią RTX 3090 Ti, którego premiera miała miejsce przed kilkoma tygodniami. Pewne jest więc, że NVIDIA poczeka z premierą nowego flagowca do 2023 roku, a być może nawet do początku 2024 roku, jako że na temat debiutu RTX 4090 Ti plotki nie wspominają nic a nic. Kiedy już ta najwydajniejsza karta trafi na rynek, ma doczekać się 3-wentylatorowego systemu chłodzenia nawet w wersji referencyjnej (Founder’s Edition). To samo w sobie jest zaskoczeniem, bo obecnie te warianty wykorzystują niezmiennie dwa wentylatory, ale też kolejnym potwierdzeniem, że RTXy 4000 będą gorrrrące.
Czytaj też: Nothing ujawnia datę premiery swojego pierwszego smartfona. Wiemy, kiedy zadebiutuje Nothing Phone (1)
Tego typu systemy chłodzenia z myślą o modelach Founder’s Edition mogą jednak pojawić się już wcześniej, bo przy okazji premiery RTX 4090 (rynkowy debiut jeszcze w tym roku), który również wykorzystuje GPU AD102, ale stosownie ograniczone względem jego pełni możliwości. Zwłaszcza że wedle przecieków, modele RTX 4090/RTX 4090 Ti mają zbliżyć się do poziomu nawet 600 watów, jeśli idzie o TGP (Total Graphic Power), czyli pobór mocy GPU, sekcji zasilania oraz VRAM, a że ciepło odpadowe nadal będzie im towarzyszyć… no cóż, coś musi je rozpraszać.