Opisujemy poradzieckie haubice Msta. 2S19 i 2A65 łączy 7,5-metrowa lufa o średnicy 152,4 mm

Znający historię wiedzą zapewne doskonale, jak to było z ZSRR oraz państwami satelitarnymi zarówno w czasie funkcjonowania, jak i po rozpadzie całego Związku Radzieckiego. Produkowany w tych czasach sprzęt wojskowy trafił zarówno do Rosji, państw Układu Warszawskiego, jak i m.in. Ukrainy, a mowa o samobieżnych 2S19 Msta-S, jak i holowanych 2A65 Msta-B, których szczegóły poznacie poniżej. 
Opisujemy poradzieckie haubice Msta, 2S19, 2A65, Msta 2A65, Msta 2S19, Msta
Opisujemy poradzieckie haubice Msta, 2S19, 2A65, Msta 2A65, Msta 2S19, Msta

Najpierw Msta była holowana, czyli o 2A65

Zdecydowaliśmy się opisać oba rodzaje tych haubic nie bez powodu, a dlatego, że mają ze sobą wiele wspólnego. Można nawet powiedzieć, że “wiele” to za mało powiedziane, bo w rzeczywistości 2S19 to poniekąd nic innego, jak 2A65 umieszczona na podwoziu gąsienicowym i obudowaną stosownie kabiną dla załogi. Właśnie tak – oba rodzaje tych haubic wykorzystują dokładnie ten sam rodzaj działa z niewielkimi tylko różnicami.

Za projekt 2A65 Msta-B odpowiada centralne biuro projektowe “Tytan”, czyli wołgogradzkie przedsiębiorstwo przemysłu obronnego specjalizujące się w artylerii i rakietach, które stworzyło tę haubicę w latach od 1976 do 1986. Jej służba i produkcja ruszyła z kolei od 1987 roku w zakładach Motovilikha Plants i trwa aż do dziś, przez co znalazła się w armii Ukrainy (130 sztuk), Rosji (370), Białorusi (108) czy Kazachstanu (50). 

Na froncie Msta-B można zauważyć z łatwością, bo w domyśle są holowane przez ciężarówkę KrAZ-260 6×6 lub Ural 4320 6×6 i w transporcie składają się z charakterystycznego czterokołowego wózka z pancerną osłoną. Jej transport realizuje się tradycyjnie – wysięgnik łączy się ze wspornikiem ciężarówki i resztę zdaje na dwa koła, które po rozstawieniu zapewniają haubicy wsparcie wraz z parą wsporników na tyle.

Konstrukcja samego działa obejmuje 7,2-metrową lufę (długość kalibru 47) o średnicy 152,4 mm, którą uzupełnia hamulec pneumatyczny oraz półautomatyczny mechanizm zamkowy, sprężynowy system ubijania, hydrauliczne urządzenie przeciwodrzutowe oraz chłodzony cieczą hamulec odrzutowy. Proces ustawiania działa odbywa się ręcznie (od -3,5 do 70 stopni góra-dół i 28% na boki), a bezpośrednie i pośrednie przyrządy celownicze znajdują się po lewej stronie tej haubicy, która angażuje od 6 do 11 artylerzystów, mogących wspólnie uzyskać szybkostrzelność 5-6 pocisków na minutę. 

Czytaj też: Uderzą w cele oddalone o tysiące kilometrów. Chińskie torpedy z napędem atomowym przerażają czymś jeszcze

Z racji kalibru 152,4 mm, te haubice mogą strzelać całą masą pocisków opracowanych przez ZSRR oraz Rosję włącznie z tymi starymi, które stosuje się w przypadku haubic D-20 oraz 2S3. Najczęściej jednak Msta-B wykorzystuje pociski OF45 o wadze 43,56 kilograma, które wylatują z lufy z prędkością 823 m/s i uderzają w cele oddalone o maksymalnie 24,7 km. Arsenał obejmuje też 42,86-kilogramowe OF61 o zasięgu 29 km, OF23 o zasięgu 26 km, które są wypełnione 42 podpociskami HEAT czy bardziej zaawansowane pociski pokroju HS30 lub naprowadzanego laserowo Kransopola.

Msta-S, czyli Msta-B na podwoziu czołgu

Rosja na służbie posiada obecnie ponad 260 sztuk 2S19M1 i ponad 210 ulepszonych wersji 2S19M2. Ten drugi wariant jest znaczącym wzmocnieniem podstawowych możliwości oryginału, bo Rosjanie zapewnili mu nowy zautomatyzowany system kontroli ognia, zwiększyli zasięg do 80 km i szybkostrzelność. 

Rozwój 2S19 rozpoczął się w 1980 roku w ramach projektu pod nazwą Ferma. Prototyp był znany jako Obiekt 316 i obejmował zautomatyzowany system ładujący, system ochrony NBC, pasywny noktowizor dla kierowcy, generator dymu i 16-kW generator AP-18D. W praktyce to połączenie haubicy Msta-B z podwoziem czołgu T-80 przy ciągłym wykorzystywaniu silnika diesla z T-72, które z racji swojej mobilności może dokonywać znacznie więcej. 

Czytaj też: Nie uwierzycie, jak USA chciało tworzyć nowe kanały. W grę wchodziły całe setki atomówek

Msta-S nie tylko może obracać działo wokół (360 stopni), ale też angażować mniejszą załogę (5 artylerzystów) i strzelać efektywniej, bo z szybkością 6-8 pocisków na minutę i aż 10 pocisków na minutę w przypadku ulepszonej wersji 2S19M2. Jest to związane m.in. z ciągłym dostępem do 50 pocisków w ładowni, które tak jak w przypadku holowanej haubicy, mogą uderzać w cele oddalone o 25-28,9 km, choć Rosjanie utrzymują, że z odpowiednimi pociskami można osiągnąć wspomniane 80 km.