Implanty umieszczane w mózgu umożliwią kontrolę przestępczości. Nadchodzi przyszłość rodem z science-fiction

Allan McCay z Uniwersytetu w Sydney twierdzi, że organy ścigania mogłyby wykorzystać chipy umieszczane w mózgu do kontrolowania skazanych i zapobiegania ich powrotowi do kryminalnego światka.
Implanty umieszczane w mózgu umożliwią kontrolę przestępczości. Nadchodzi przyszłość rodem z science-fiction

O umieszczaniu tego typu implantów zrobiło się głośno między innymi za sprawą technologii Neuralink, za którą odpowiadają naukowcy związani z Elonem Muskiem. Oczywiście takie rozwiązanie wzbudza masę kontrowersji, które potęgują doniesienia dotyczące na przykład małp, którym wszczepiono implanty i które to po pewnym czasie padły lub doświadczyły poważnych problemów psychicznych.

Czytaj też: Implant, który zniknie gdy przestanie być potrzebny? Zaawansowana technologia znajduje się tuż za rogiem

Nie wydaje się to jednak wpływać na ogólne nastroje panujące wśród inżynierów. Ci projektują chipy, które mogłyby pomóc między innymi w leczeniu choroby Parkinsona oraz – kierując się w nieco bardziej futurystyczne regiony – tworzeniu żołnierzy przyszłości. Z kolei propozycja McCaya, w myśl której implanty miałyby posłużyć do kontrolowania przestępców, generuje pewne potencjalne problemy. Jednym z tych jest bez wątpienia podatność implantów na hakowanie. W takich okolicznościach oskarżony – bez względu na to, czy byłoby to zgodne z prawdą – mógłby zrzucić swoje czyny na działanie osób zewnątrz, które przejęły nad nim kontrolę.

Implanty mózgowe miałyby umożliwić kontrolę przestępczości

Być może nawet choroby takie jak psychopatia mogą pewnego dnia być leczone za pomocą neurotechnologii, a sytuacja polityczna może sprzyjać postrzeganiu neurotechnologii jako szerszego rozwiązania problemu przestępczości. […] Przestępca, przy wsparciu biegłych, mógłby w swojej prośbie o złagodzenie kary argumentować, że w sposób zadowalający poradził sobie z chorobą psychiczną, która wpłynęła na jego czyny przestępcze, poprzez interwencję neurotechnologiczną. wyjaśnia McCay

Czytaj też: Nieważne, jaki jest Twój ojczysty język. Mózg traktuje je tak samo

Autor tego pomysłu twierdzi, że implanty mogłyby pomóc w kontrolowaniu skazanych, tak, aby nie powrócili do popełniania przestępstw. Innymi słowy, takie wszczepialne urządzenie umożliwiałoby nadzorowanie stanu zdrowia psychicznego danej osoby a nawet realizację planu jej leczenia. Monitorowanie oraz interwencja za pośrednictwem implantu umożliwiłyby obniżenie ryzyka powrotu do łamania prawa i zapewnienie bezpieczeństwa reszcie społeczeństwa. Tylko czy nie wpłynie to na naruszenia prywatności oraz nie zwiększy inwigilacji postronnych osób?