Dell następną firmą, która zadała kolejny cios w Rosję
W połowie sierpnia Dell miał zamknąć wszystkie swoje biura w Rosji, zaprzestając tym samym oferowania usług i realizowania działań na rzecz rosyjskich klientów. Jest to kolejny krok w kierunku “technologicznej izolacji” Rosji, w której kupienie nowego sprzętu firmy Dell z oficjalnego kanału dystrybucyjnego jest niemożliwe od lutego bieżącego roku.
Czytaj też: LastPass potwierdza naruszenie bezpieczeństwa, ale czy jest się czego obawiać?
Wprawdzie “zaprzestanie sprzedaży” samo w sobie brzmi gorzej od “zaprzestania działalności”, ale wbrew pozorom, dopiero teraz Rosja znacząco odczuje brak firmy Dell na swoich terenach. Dlaczego? Bo tak się składa, że firma Dell jest głównym dostawcą infrastruktury serwerowej w Rosji, a w dzisiejszych czasach usług sieciowych i nawet weryfikacji online, serwery są kluczowe dla wielu biznesów i sektorów.
Czytaj też: Google Tensor 2 jeszcze nie wyszedł, a już mówi się o pracach nad jego następcą
Potencjalny “krach serwerowy” w Rosji wydaje się nieuchronny, a że rosyjskie media donosiły również, że Dell planuje całkowite wyjście z kraju i zwolni wszystkich swoich pracowników, nie wydaje się to jedynie mrzonką. Potwierdziły to słowa rosyjskiego wiceministra przemysłu i handlu, który stwierdził, że większość obecnych inżynierów Della otrzymała już nowe oferty pracy od rosyjskich firm technologicznych.
Z racji dotychczasowych doniesień oraz informacji trudno tak naprawdę stwierdzić, czy to prawda, czy może kolejna manipulacja ze strony Rosji, która (przypomnijmy) nie ma przecież tak zaawansowanych firm na swoim lokalnym rynku. To sprawia, że wycofanie się lub przynajmniej ograniczenie działalności większości firm, będzie miało dalekosiężne i katastrofalne skutki dla sektora technologicznego w Rosji.