Jeśli kupujecie nowy zasilacz ATX 3.0 z myślą o przyszłości, musicie wiedzieć o praktyce, która może spędzić Wam sen z powiek
Przechodząc od razu do rzeczy, musicie zwracać większą uwagę na kupowane zasilacze, o ile zależy Wam na zgodności z ATX 3.0. Ta nowa specyfikacja, która została stworzona (nieoficjalnie) głównie po to, aby zapewnić pewność tego, że zasilacz będzie radził sobie z wydajnymi kartami nowej generacji, ale ma w sobie lukę, którą łatwo obejść. Specyfikacja ATX 3.0 skupia się na zasilaczach o wysokiej tolerancji na skoki napięcia i określa standardy testowania, ale nie jest zależna od PCIe 5.0 PCI-SIG, co oznacza, że takie zasilacze nie muszą posiadać nowego złącza zasilania 12VHPWR (12+4-pinowego).
Czytaj też: Asus ROG Phone 6D Ultimate nadchodzi. Na pokładzie najpotężniejszy układ MediaTek
Jeśli taki zasilacz ATX 3.0, którego większość z nas weźmie za pewnik “wysokiego nowego standardu”, nie posiada złącza zasilania 12VHPWR, to z automatu jest poddawany mniej obciążającym testom reakcji na stany nieustalone. Oznacza to przede wszystkim zdolności do radzenia sobie z 200% wzrostem napięcia przez co najmniej 100 ms, ale nie ogranicza to jakkolwiek samego poziomu mocy, więc tego typu zasilacz może cechować się mocą znamionową grubo ponad 450 watów.
Czytaj też: Sony Xperia 10 IV do zgarnięcia w świetnej promocji. Ten kompaktowy smartfon ma wiele do zaoferowania
Innymi słowy, Intel stworzył nieco dziurawą specyfikację, która teraz pozwala producentom zasilaczy wprowadzać poniekąd w błąd źle poinformowanych klientów. Producenci mogą bowiem zdeklarować zgodność ze specyfikacją ATX 3.0, oferując nowe zasilacze bez złącza 12VHPWR i tym samym unikać bardziej restrykcyjnych testów, których zaliczenie wymaga zastosowania bardziej zaawansowanych podsystemów i komponentów.
Czytaj też: 12S Ultra raczej nie będzie miał globalnej premiery, ale co z kolejnymi Xiaomi Ultra?
W efekcie producenci mogą upchać u siebie wiele starych 8-pinowych złączy PCIe, zmusić klientów do stosowania adapterów, a następnie sami klienci będą robić wielkie oczy w momencie, kiedy ich system będą dręczyły regularne resety przy obciążeniu.