Nowy rosyjski czołg lekki wkrótce na służbie. Historia 2S25 Sprut-SD liczy dekady

Historia lekkiego czołgu pływającego, którego określa się też mianem niszczyciela czołgów, ciągnie się od drugiej połowy lat 80. i połączenia Obiektu 934 z wieżą samobieżnego armatomoździerza 2S31 Wena. Tak powstał 2S25 Sprut-S, który do tej pory nie trafił na służbę żadnego kraju. Ewoluował jednak ciągle i dziś przyjmuje postać 2S25 Sprut-SDM1, który został zaprezentowany w nowym wydaniu na targach Armia 2022. Dodatkowo właśnie dowiedzieliśmy się, że ten nowy rosyjski czołg lekki trafi wkrótce na służbę.
Nowy rosyjski czołg lekki, Historia 2S25 Sprut-SD
Nowy rosyjski czołg lekki, Historia 2S25 Sprut-SD

Wieloletnie rosyjskie próby wdrożenia nowego czołgu lekkiego na służbę wreszcie doczekały się zwieńczenia z 2S25 Sprut-SDM1

Wedle najnowszych informacji 2S25 Sprut-SDM1 przeszedł próby państwowe i w tym roku rozpocznie się proces jego wdrażania do rosyjskiego wojska. Prace nad nim (a dokładniej mówiąc na przekonstruowaniu oryginalnego BMD-4M) trwały 9 lat, a choć rosyjskie wojsko ma już dostęp do ponoć 24 starszych 2S25, to są one oparte o BMP-3 i oficjalnie nigdy nie zauważono ich w akcji, czy na paradach. Pozostaje więc tylko czekać, czy aby to samo nie spotka również tego “nowego” lekkiego czołgu rosyjskiego.

Czytaj też: Szybka i niszczycielska. Oto koreańska łódź Widmo do szybkiego reagowania na morskie zagrożenia

2S25 Sprut-SD

Sprut-SDM1 został zaprezentowany w formie prototypu w 2015 roku, a w 2018 doczekał się wersji eksportowej. W ogólnym rozrachunku to najnowszy i głęboko zmodernizowany wariant rosyjskiego lufowego gąsienicowego niszczyciela czołgów 2S25 Sprut-SD, którego określa się też mianem lekkiego czołgu pływającego. W porównaniu do wcześniejszej wersji na bazie BMP-3, w tej opartej o BMD-4M główny nacisk położono na zwiększenie skuteczności prowadzonego ognia poprzez ulepszenie systemu kierowania ogniem.

Czytaj też: Opisujemy najnowszy myśliwski okręt podwodny Chin. Obecnie stacjonuje przy Tajwanie

Uzbrojenie 2S25 Sprut-SDM1 obejmuje armatę gładkolufową 2A27 kalibru 125 mm oraz dwa karabiny maszynowe kalibru 7,62 mm, z czego jeden jest zdalnie sterowany, a drugi sprzężony z armatą. Jego siła bojowa dorównuje więc większości rosyjskich czołgów, pod kątem mobilności znacząco je przewyższa, ale w kwestii opancerzenia jest już bardzo ograniczony.

Czytaj też: Te niszczyciele mają zapewnić marynarce USA przewagę nad wrogimi flotami

To poniekąd zmieniono w jego ulepszonej wersji (patrz wyżej), bo na targach Armia 2022 rosyjska firma zaprezentowała dopancerzony wariant z płytami pancernymi o nieokreślonej grubości. Z jednej strony pozwala to wytrzymać ostrzał z broni średniokalibrowej lub starszych typów głowic, ale z drugiej ogranicza dwie najważniejsze cechy tego lekkiego czołgu – wysoką manewrowość i możliwość pływania.