Stany Zjednoczone spadną na drugi plan? Wkrótce kosmos może mieć nowego dominatora

Przez dziesięciolecia Amerykanie bezsprzecznie rządzili w przestrzeni kosmicznej. Rywalizacja ze Związkiem Radzieckim dawno się zakończyła, ale od niedawna coraz śmielej poczyna sobie inny gracz.
Rosja i Chiny, Wojny w kosmosie,
Rosja i Chiny, Wojny w kosmosie,

Defense Innovation Unit, Air Force Research Laboratory i Siły Kosmiczne wydały raport zatytułowany jako 2022 State of Space Industrial Base. Jego autorzy wzywają do opracowania planu, który miałby zapewnić Stanom Zjednoczonym ekonomiczne, technologiczne, środowiskowe, społeczne i wojskowe przywództwo na następne pół wieku, a nawet dłużej.

Czytaj też: Piąta siła wszechświata? Naukowcy wydali werdykt związany z poszukiwaniami ciemnej energii

Bez odpowiednich działań Amerykanie będą musieli oddać palmę pierwszeństwa Chińczykom, którzy mogliby zdobyć pozycję lidera do 2032 roku. Istotne będzie jednak przezwyciężenie biurokratycznych trudności stojących na drodze innowacjom oraz postępowi technologicznemu. Co więcej, twórcy raportu twierdzą, że Państwo Środka dysponuje planem obejmującym całe dziesięciolecia, który ma mu zapewnić ekonomiczną i militarną dominację w przestrzeni kosmicznej.

Stany Zjednoczone i Chiny to obecnie najwięksi rywale w kosmosie

Plan dla Stanów Zjednoczonych, oznaczony jako North Star, ma uchronić ich pozycję lidera. Jak sugeruje raport, wiele zaawansowanych amerykańskich komercyjnych rakiet nośnych i satelitów stoi bezczynnie – nierzadko przez miesiące a nawet lata – podczas gdy różne agencje federalne zastanawiają się nad analizami wpływu, ocenami środowiskowymi, licencjami, kontrolą eksportu i niemal niekończącą się listą innych wymagań, zanim zostanie wydana zgoda na działanie.

Czytaj też: Voyager od 45 lat w kosmosie. Najdłuższa misja NASA

Poza tym autorzy zwracają uwagę na konieczność walki o przyszłość Ziemi. Jeśli ta ma się zakończyć zwycięstwem naszego gatunku, to niezwykle istotny będzie rozwój technologii umożliwiających eksploatację zasobów występujących poza granicami naszej planety, na przykład na Księżycu. Nieco bardziej odległe wydają się plany wykorzystywania złóż występujących na asteroidach, które są bogate w pierwiastki i związki niemal niewystępujące na Ziemi.