Nowe procesory Intela dla PC, czyli premiera 13. generacji Raptor Lake

Po okrągłym roku oczekiwania, a nawet ponad roku, zważywszy na plotki potwierdzające szczegóły Core 13. generacji Raptor Lake, wreszcie doczekaliśmy się premiery. Nowe procesory Intela dla PC zadebiutowały w (tradycyjnie) okrojonym gronie, bo premiera dotyczyła tylko wersji -K oraz -KF modeli od Core i5-13600 “wzwyż”. Tradycyjnie najwydajniejszym modelem jest Core i9-13900K, którego sugerowana cena detaliczna wynosi 589$, czyli w przeliczeniu bezpośrednim ~3000 zł.
Nowe procesory Intela dla PC, premiera 13. generacji Raptor Lake
Nowe procesory Intela dla PC, premiera 13. generacji Raptor Lake

Premiera Intel Core 13. generacji Raptor Lake. Oto bezkonkurencyjne nowe procesory Intela

Zaczynając od najważniejszego – Core 13. generacji są wstecznie kompatybilne z płytami towarzyszącymi Core 12. generacji (a więc serii 600), ale wraz z nimi i tak zadebiutowały nowe płyty główne z chipsetami serii 700, które wspierają też procesory Alder Lake. Warto podkreślić, że obie serie procesorów i płyt głównych wspierają standard pamięci DDR4 i DDR5, a możliwości I/O Nie uległy zmianie. Oznacza to obecność 2-kanałowego interfejsu DDR5 i DDR4, 28 linii PCIe, z czego 16xPCIe 5.0 jest dedykowanych karcie graficznej, a pozostałe są PCIe 4.0. Pozostałe linie służą do połączenia dysku M.2 PCIe 4.0×4 oraz nawiązania łączności z chipsetem poprzez 8 linii PCIe 4.0.

Czytaj też: Jak bakterie się poruszają? Zagadka sprzed lat rozwiązana

Wzrost wydajności ma z kolei wynosić do 15 i 41 procent w (odpowiednio) operacjach jedno- i wielowątkowych, jeśli idzie o porównanie flagowców obu generacji, a to za sprawą zmian w architekturze. Wprawdzie Intel postawił w przypadku tej generacji na identyczny proces technologiczny Intel 7 (dawniej 10-nm Enhanced SuperFin), ale postarał się o odpowiednie zmiany na poziomie struktury CPU. Jednowątkowa wydajność została zwiększona poprzez wprowadzenie rdzeni Raptor Cove w miejscu Golden Cove, które m.in. dzierżą więcej pamięci podręcznej “na rdzeń” (2 vs 1,25 MB) i rozkręcają się do wyższego taktowania (5,8 GHz dla 1-2 rdzeni P). Intel wspomniał nawet o granicy 8 GHz dla ekstremalnego podkręcania.

Czytaj też: LOFAR – do czego wykorzystują go Polacy?

Z kolei wydajność wielowątkowa została poprawiona za sprawą podwojenia rdzeni (z 8 do 16) Efficient, które zwykło się określać mianem rdzeni “Gracemontv2” ze względu na podwojenie pamięci podręcznej współdzielonej przez jeden 4-rdzeniowy klaster z 2 do 4 MB. Dodatkowo te rdzenie doczekały się znacznie większej roli w całym procesorze, bo mają też dostęp do pamięci cache trzeciego poziomu (L3), której pojemność wzrosła z 30 do 36 MB. Sama pamięć podręczna jest jednocześnie bardziej wydajna za sprawą zwiększenia taktowania magistrali Ringbus z 4,1 do 5 GHz.

Idąc dalej w mniej bezpośrednie ulepszenia poczynione przez Intela, kontrolery pamięci DDR5+DDR4 również otrzymały aktualizację. Procesor obsługuje teraz w sposób natywny DDR5-5600 przy połączeniu double-channel i DDR-4400 przy wsadzeniu modułów do wszystkich czterech gniazd pamięci. W ogólnym rozrachunku podkręcanie DDR5 ma być z kolei pestką i stabilność będzie można osiągnąć nawet na poziomie taktowania 5000 MHz (10000 MT/s, czyli DDR5-10000).

Czytaj też: Ta kamera może nagrywać w każdym oceanie świata. Działa bez baterii i na odległość

Szczegóły co do specyfikacji poszczególnych procesorów możecie zobaczyć powyżej, bo nas tradycyjnie najbardziej interesuje flagowiec – 24 rdzeniowy i 32-wątkowy Core i9-13900K. Wedle Intela ten procesor w porównaniu z Core i9-12900K jest wydajniejszy w grach o nawet 18%, a względem Ryzena 9 5950X o 6-58%, ale ma to swoją cenę – cenę prądu. Wprawdzie TBP (dawne TDP) tego CPU wynosi 125 watów, a MTP sięga 253 watów, ale przedpremierowe testy i plotki jednoznacznie wskazały, że w zasięgu jest też poziom ponad 350 watów.