Powietrze w oponach jest passe. Zwłaszcza w przypadku łazików na Księżycu

W ramach programu Artemis NASA dąży do ponownego podbicia Księżyca, ale tym razem nie po to, aby zrobić “kolejny mały krok dla człowieka”, a przede wszystkim w celu eksploracji naszego naturalnego satelity. Wymaga to zupełnie nowego podejścia i sprzętu, co tyczy się nawet… opon, których tradycyjne “odmiany” wykorzystujące powietrze, przysporzyłyby astronautom ogromne problemy astronautom w razie awarii. Dlatego też firma Goodyear zakasała rękawy, aby we współpracy z Lockheed Martin i General Motors wyprodukować specjalne opony dla łazików na Księżycu.
Powietrze w oponach jest passe, łazików na Księżycu
Powietrze w oponach jest passe, łazików na Księżycu

Opony łazików na Księżycu nie mogą być zwyczajne. Goodyear już o to zadba

Wspomniane trio firm ma zamiar rozpocząć długoterminową eksploatację pojazdów komercyjnych na Księżycu, a wkład Goodyear sprowadzi się właśnie do opon, będących niepozornym, ale w praktyce arcyważnym elementem do przemierzania powierzchni Księżyca. Najciekawsze w tym jest to, że w tym konkretnym przypadku opony będą wykorzystywały stosunkowo nową technologię, bo technologię “bezpowietrzną”. Goodyear rozwija ją od lat, a same opony tego typu produkuje od pewnego czasu i nawet udało mu się wprowadzić je na rynek konsumencki, ale w dosyć niszowych zastosowaniach.

Czytaj też: Naukowcy chcą ponownie zamrozić bieguny. Czy to ma sens?

Program Artemis NASA, którego celem jest życie i praca na Księżycu, ma wyraźną potrzebę transportu na powierzchni Księżyca, którą zamierzamy zaspokoić za pomocą pojazdów kierowanych przez astronautów lub obsługiwanych autonomicznie bez załogi.Opracowujemy pojazd mobilności księżycowej nowej generacji, aby był dostępny dla NASA oraz dla firm komercyjnych, a nawet innych agencji kosmicznych w celu wspierania nauki i eksploracji ludzkiej. Takie podejście jest przykładem pragnienia NASA, aby przemysł przejął inicjatywę dzięki wysiłkom komercyjnym, które umożliwiają agencji bycie jednym z wielu klientów– powiedział Kirk Shireman, wiceprezes ds. kampanii eksploracji Księżyca w Lockheed Martin.

Czytaj też: Jak czerpać energię elektryczną z morskich fal? Odpowiedzią są nanogeneratory

Wkład firmy w podbój kosmosu nie będzie jednocześnie pierwszym, bo Goodyear brał również udział w projekcie Apollo 11 całe 53 lata temu. Dokładny owoc pracy firmy poznamy przed 2025 rokiem, bo właśnie wtedy program rozwoju ma zostać zakończony. Co być może najważniejsze, doświadczenie, które Goodyear zdobędzie w tym procesie, pozwoli firmie ulepszyć bezpowietrzne opony “u nas” – na Ziemi.

Czytaj też: Wstrząsy na Marsie, które nie pochodzą z wnętrza. Przełomowe odkrycie na Czerwonej Planecie

Oczywiście opony księżycowe Goodyear będą znacznie różnić się od tych stosowanych na Ziemi. U nas bowiem trudno o ekstremalne warunki, ale na naszym satelicie opony będą musiały cechować się znaczną trwałością i wytrzymałością na czele z możliwością przetrwania w temperaturach od -150 stopni Celsjusza w nocy do 121 stopni Celsjusza w ciągu dnia.