Niczym miniaturowy X-Wing. Osobowy dron Zeva Z2 obiecuje wiele

Rynek latających samochodów, czy (jak wolicie) załogowych dronów, to ciągle jeden z tych sektorów, w którym więcej się obiecuje i ogłasza, niż rzeczywiście zapewnia. Są jednak szanse, że w następnych latach wreszcie się to zmieni, a jeśli tak będzie, to przypominający “dziecko” X-Winga z Gwiezdnych Wojen osobowy dron Zeva Z2 będzie tego przykładem.
Niczym miniaturowy X-Wing,Osobowy dron Zeva Z2, Zeva Z2
Niczym miniaturowy X-Wing,Osobowy dron Zeva Z2, Zeva Z2

Osobowy dron Zeva Z2 obiecuje wiele, ale na ten moment nie ma nawet certyfikatu

Amerykańska firma Zeva Aero, zajmująca się projektowaniem i producentem załogowych systemów powietrznych, zaprezentowała właśnie swój najnowszy prototyp samolotu w postaci Z2. Jest to następca prototypu Zero (Zero-emissions Electric Vertical Aircraft), który powstał przed rokiem jako jeden z kroków firmy do osiągnięcia celu w postaci stworzenia pełnowymiarowego latającego samochodu produkcyjnego dla mas.

Czytaj też: Znamy najlepszy sposób, jak nakładać pastę termoprzewodzącą na GPU! Temperatury niższe o 5 stopni

Zeva Z2 jest jego rozwojową wersją o szerszej podstawie i czterech większych śmigłach zasilanych elektrycznymi silnikami, co z marszu poprawiło jego stabilność na ziemi i w powietrzu, a na dodatek zapewniło bardziej wydajny lot. Wszystko to z zachowaniem kabiny dla jednego pilota/pasażera, który może przełączać się między trybami lotu (ręczne sterowanie, zdalne sterowanie lub autonomiczny tryb) w zawisie i do przodu podczas podróży z prędkością do 258 km/h.

Czytaj też: Oto dwie zmiany sposobu lotu samolotów, które ograniczą wpływ lotnictwa na klimat o 24%

Wygląd tego drona przynosi na myśl z jednej strony wojskowego drona BAT, a z drugiej “młodszego brata” X-Winga ze Star Wars. W praktyce jego lot rozpoczyna się od wzniesienia całości w pionie (tak, że kabina z pasażerem jest skierowana ku niebu), a następnie obrócenia jej o 90 stopni, aby przejść z trybu wertykalnego na horyzontalny. Obrót dotyczy zarówno aerodynamicznej kabiny, jak i napędzanych silnikami elektrycznymi śmigieł, co w praktyce pozwala na połączenie zalet quadcoptera z (w pewnym stopniu) samolotem.

Czytaj też: Nowy izraelski czołg trafi na służbę. To ulepszony Merkawa Mk 4 “Barak”

Jako że Zeva Z2 jest przeznaczony do praktycznie wszystkiego (od transportu osobistego po misje poszukiwawcze, dostawy towarów i na operacjach wojskowych kończąc), jego potencjał jest ogromny. Przynajmniej na papierze, bo do tej pory firmie udało się wyłącznie zakończyć pomyślnie loty testowe zarówno ze sztucznym pasażerem, jak i bez niego w trybie autonomicznym. Celem Zeva na następne dwa lata jest uzyskanie certyfikatu zdatności do lotu FAA i sprzedaż 500 produkcyjnych egzemplarzy Zeva Z2 w cenie 250000 dolarów każdy.