Wyjątkowe wydruki “rosły” na długo po wydrukowaniu w 3D
Dzieła wspomnianych naukowców, które mogą otworzyć nowe furtki w biomedycynie i mikrorobotyce, przypominają nam o druku 4D. W nim ten “dodatkowy czwarty wymiar” opisuje nie samą reprezentacje obiektu w rzeczywistości, a fakt, w jaki sposób ten się zachowuje. Jednoznaczną odpowiedzią na to są polimery z pamięcią kształtu, czyli inteligentne materiały, które mogą odzyskać swój pierwotny kształt ze zniekształconego stanu w reakcji na bodźce zewnętrzne.
Czytaj też: Wodorosty jako separatory, czyli jak ulepszyć akumulatory sodowo-metalowe
W przypadku widocznych na zdjęciach struktur-żyjątek, wykorzystano specjalne mikropudełeczka z pokrywkami, które zamykają się w reakcji na ciepło. Dzięki temu ich rozmiar i właściwości mechaniczne mogą być precyzyjnie i na żądanie dostosowane, co (jak uważają naukowcy) jest bardzo cenne. Robi też ogromne wrażenie, bo w celu prezentacji swojej pracy, zespół wykorzystał materiały adaptacyjne do tworzenia znacznie bardziej złożonych mikrostruktur 3D o właściwościach “przypominających życie”.
Czytaj też: Plastik, który można poddawać recyklingowi w nieskończoność? Czym właściwie jest nowy supermateriał?
Zgodnie z planem wydruki rzeczywiście to życie przypominały, a dokładniej mówiąc, przypominały gekony, ośmiornice, a nawet słoneczniki. Po procesie drukowania składające się na nie dynamiczne wiązania umożliwiły złożonym, mikrometrycznym strukturom urosnąć ośmiokrotnie w ciągu kilku godzin i stwardnieć, zachowując swój pierwotny kształt, co potwierdziło “obiecującą przyszłość adaptacyjnych materiałów z dynamicznymi wiązaniami w druku 3D”.