1,84 petabitów na sekundę – oto nowy rekord transmisji danych przez połączenie internetowe
Przeciętne filmy oglądane z wykorzystaniem transmisji komórkowej są w stanie zjeść nam ledwie kilka gigabajtów transferu, a rozbudowane gry wideo wymagają już pobrania dobrych 100 GB danych z serwera w sieci. To nic na tle wspomnianego rekordu przesłania 1,84 petabitów w jednej sekundzie, czyli po przeliczeniu aż 1884 terabitów/s, a musicie wiedzieć, że 1000 terabitów to 128000 gigabajtów. Wyobrażacie to sobie? Przesyłać w ciągu jednej sekundy 128 pełnoprawnych gier AAA? Pomijając oczywiście fakt, że żaden dysk, a nawet zespoły dysków nie byłyby w stanie sprostać takiemu transferowi (byłyby zwyczajnie zbyt wolne, aby zapisywać dane z taką prędkością).
Czytaj też: Spójrzcie na superlotniskowiec Francji! Jak ten kolos wypada na tle dzieła USA i Chin?
Przesyłanie danych między komputerami to jednak jedno – takie prędkości między głównymi węzłami sieciowymi przy odpowiedniej infrastrukturze mogłyby już zmienić wiele, umożliwiając jeszcze wyższe transfery dla normalnych śmiertelników. Inżynierowie oraz specjaliści z firm oraz uniwersytetów z całego świata ciągle zresztą do tego dążą, próbując przesyłać coraz więcej danych przez tradycyjne, zainstalowane już światłowody, aby niwelować wąskie gardła w infrastrukturze sieciowej okalającej prawie cały świat.
Czytaj też: Spodobał Wam się Xiaomi Civi 2? Być może wkrótce doczekamy się jego globalnej premiery, ale…
Wykorzystując tak zwany “optyczny grzebień częstości” i tradycyjne światłowody, zespół ze wspomnianego Technical University of Denmark utrzymał połączenie o transferze 1,84 petabitów na sekundę na odległości 7,9 kilometrów. W praktyce to więcej danych, niż w każdej sekundzie jest transferowane w Internecie na całym świecie. Co ważne, zespół wykorzystał nie własny, a opracowany przez szwedzki Chalmers University of Technology wspomniany grzebień, który rozbija wykorzystywany do transmisji laser podczerwony na tęczowe widmo, w którym to każdy kolor odpowiada odpowiednikowi częstotliwości.
Czytaj też: Żaden karaluch nie ujdzie z życiem. Poluje na nie śmiercionośny robot
Pozwala to na zakodowanie wielu strumieni danych, zanim te zostaną ponownie zintegrowane i wysłane jako pojedynczy sygnał laserowy w podczerwieni przez włókno. Według zespołu, gdyby nie ten grzebień, osiągnięcie takiego transferu wymagałoby wykorzystania ponad tysiąca laserów. Specjaliści spodziewają się zresztą, że w przyszłości uda im się osiągnąć prędkość do 100 petabitów na sekundę.