Pierwsze zadanie amerykańskiego superlotniskowca. Lata testów i certyfikacji zakończone

USS Gerald R. Ford po wieloletnim procesie produkcyjnym i równie długo trwających testach oraz poprawkach, wreszcie zacznie pełnić swoją funkcję na czynnej służbie. Dowiedzieliśmy się właśnie, jakie będzie pierwsze zadanie amerykańskiego superlotniskowca.
Pierwsze zadanie amerykańskiego superlotniskowca, USS Gerald R. Ford
Pierwsze zadanie amerykańskiego superlotniskowca, USS Gerald R. Ford

Wielka wyprawa USS Gerald R. Ford, czyli pierwsze zadanie amerykańskiego superlotniskowca

USS Gerald R. Ford wypłynął na Ocean Atlantycki w swój pierwszy oficjalny rejs planowany na początek października, co zostało uwiecznione na licznych nagraniach. Z racji na wagę tego wydarzenia, wydawać by się mogło, że to pierwszy raz, kiedy lotniskowiec rzeczywiście wyrusza w podróż, ale prawda jest taka, że wypływał już kilkanaście razy na otwarte morza i oceany podczas procesu testowania i certyfikacji, a nawet sprawdzianu, w ramach którego zasymulowano ogromny wybuch tuż przy burcie.

Czytaj też: Przełomowy system kontrolowania dronów. Brytyjska armia wydała werdykt po testach MESH

Ten oficjalny rejs będzie obejmował nie tylko sam lotniskowiec, ale też tradycyjnie towarzyszącą mu grupę “ochronną” w postaci:

  • Krążownika Ticonderoga
  • Trzech niszczycieli Arleigh Burke
  • Tankowca uzupełniającego
  • Kutra typu Legend
  • Statku do transportu ładunków suchych

Czytaj też: Oto pierwszy na świecie bezzałogowy okręt walki elektronicznej

Dwa pierwsze rodzaje okrętów (łącznie 4) odpowiadają w dużej mierze za bezpieczeństwo tego superlotniskowca, który podczas swojego pierwszego zadania przekroczy Atlantyk i przeprowadzi “różne ćwiczenia z innymi siłami USA, a także sojusznikami i partnerami”.

Przewiduje się, że lotniskowiec będzie realizował osiem odrębnych etapów w trakcie tego utrzymywanego przez służby rozmieszczenia. Będzie to obejmowało żeglugę z sześcioma okrętami sojuszników, jak również z grupą uderzeniową lotniskowca, wsparciem morskim USA i niszczycielami, a w tych ośmiu odrębnych fazach przeprowadzi parowanie grupy uderzeniowej, ćwiczenia obrony powietrznej, świadomość domeny morskiej, uderzenie morskie dalekiego zasięgu, rozproszone operacje morskie, ćwiczenia z zakresu wojny przeciw okrętom podwodnym, jak również integrację marynarki– powiedział wiceadmirał Dan Dwyer.

Czytaj też: Jak żagle ograniczyły zużycie paliwa monstrualnego supertankowca?

Lotniskowce klasy Gerald R. Ford były wielkim powrotem Marynarki Wojennej USA na okrętowe poletko. Po czterech dekadach lenistwa w myśl projektowania nowego lotniskowca ta gałąź Wojska USA postanowiła zaszaleć. Dlatego też, od początku prac nad Gerald R. Ford zapowiadano, że te kolosy będą imponować i choć ewidentnie to robią, to niestety nie tylko w tym pozytywnym sensie. Zwłaszcza że pierwszy z nich, wyjątkowy USS Gerald Ford, to lotniskowiec za ponad 13,3 miliarda dolarów, czyli ~2,5 razy więcej, niż początkowo zakładano.