Rozbłysk przetoczył się przez Układ Słoneczny, ale jego źródło znajdowało się zupełnie gdzie indziej

Rozbłysk gamma, który nazwano GRB 221009A, został zaobserwowany w ubiegłą niedzielę przez naukowców związanych z obserwatorium GLAST, satelitą Swift oraz sondą kosmiczną Wind. Skąd się wziął?
Rozbłysk przetoczył się przez Układ Słoneczny, ale jego źródło znajdowało się zupełnie gdzie indziej

Jak zakładają badacze, źródło eksplozji znajdowało się około 1,9 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Jego lokalizacją wydaje się gwiazdozbiór Strzały, a wybuch najprawdopodobniej miał miejsce w związku z narodzinami czarnej dziury. Ta, jak zakładają naukowcy, powstała w obrębie masywnej gwiazdy zapadającej się pod własnym ciężarem. W takich okolicznościach powstająca czarna dziura wystrzeliwuje tzw. dżety przemieszczające się z prędkością bliską prędkości światła.

Czytaj też: Gromada kulista Terzan 1 uchwycona. Zobaczcie, jak wiele gwiazd zawiera

Powstaje wtedy promieniowanie rentgenowskie i gamma, czego przykładem jest wykrycie sygnału GRB 221009A. Co ciekawe, rozbłysk zapewnił idealną okazję do sprawdzenia możliwości współpracy dwóch instrumentów zamontowanych na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej: teleskopu rentgenowskiego NICER oraz detektora MAXI. Duet ten został nazwany OHMAN (Orbiting High-energy Monitor Alert Network) i funkcjonuje od kwietnia. Dzięki takiemu połączeniu możliwe są automatyczne obserwacje rozbłysków, bez konieczności interweniowania naukowców przebywających na Ziemi.

Wykryty w ubiegłą niedzielę rozbłysk gamma został nazwany GRB 221009A

W tym przypadku – jak opisuje Zaven Arzoumanian, kierownik naukowy NICER – OHMAN uruchomił automatyczny alarm, który umożliwił NICER podjęcie działań w ciągu trzech godzin. Dzięki dalszym usprawnieniom powinno być możliwe skrócenie tego okresu do zaledwie kilku minut.

Czytaj też: Kolejna teoria Alberta Einsteina potwierdzona! Wszystko dzięki zderzeniu czarnych dziur

Co jeszcze wiemy na temat samej eksplozji? Była ona naprawdę jasne i trwała zaskakująco długo, ponieważ detekcja trwała ponad dziesięć godzin. Było to pokłosiem stosunkowo niewielkiego dystansu dzielącego naszą planetę oraz źródło GRB 221009A. Dzięki temu możliwe było dojrzenie niedostępnych wcześniej szczegółów, choć Roberta Pillera z Fermi LAT Collaboration dodaje, iż był to również jeden z najbardziej energetycznych i świetlistych wybuchów, jakie kiedykolwiek widziano – bez względu na odległość. Rozbłyski gamma są bardzo zróżnicowane pod względem długości trwania, ponieważ niektóre, tak jak GRB 221009A, mogą trwać godzinami, podczas gdy inne znikają po upływie milisekund.