Test obudowy Fractal Design Ridge

Fractal Design Ridge to obudowa SFF o ciekawych możliwościach montażu podzespołów. Czy rzeczywiście pozwala na zbudowanie wydajnego zestawu?
test Fractal Design Ridge, recenzja Fractal Design Ridge, opinia Fractal Design Ridge
test Fractal Design Ridge, recenzja Fractal Design Ridge, opinia Fractal Design Ridge

Co otrzymujemy wraz z Fractal Design Ridge?

Producent dołącza:

  • zestaw śrubek,
  • opaski zaciskowe,
  • opaski na rzepy,
  • nóżki do postawienia obudowy pionowo i poziomo,
  • riser PCI-E,
  • instrukcję.

Ta ostatnia jak zwykle jest świetna i wyjaśnia każdy aspekt montażu. Riser PCI-E 4.0 jest niezbędny przy montażu karty graficznej – bez niego niestety nie ma takiego montażu. Obudowę możecie postawić pionowo lub poziomo i stąd są dwa rodzaje nóżek. Z pewnością plusem jest, że Fractal Design umożliwia różne postawienie skrzynki.

Wygląd zewnętrzny Fractal Design Ridge

Obudowa ma wymiary 355 x 95 x 375 mm bez nóżek. Waży ona 4,3 kg. Zmieszczą się w niej płyty głównie mini ITX oraz mini DTX (po demontażu jednego 140 mm wentylatora). Fractal Design Ridge dostępny będzie w wersji czarnej oraz białej.

Przedni panel wykonany jest z anodowanego aluminium o grubości 6 mm. Jest tutaj również filtr przeciwkurzowy wykonany ze świetnie wyglądającego materiału. Pod nim są otwory wentylacyjne, które znajdują się również na każdym z boków obudowy.

Na samym spodzie jest panel wejścia/wyjścia. Do dyspozycji mamy1x USB-C 3.1 Gen2, 2x USB 3.0 i 1x audio. Jest też przycisk startu. Liczba złączy jest wystarczająca i odpowiednia dla takiej konstrukcji. Szkoda tylko, że nie ma w zestawie przejściówki na 2x audio.

Góra, oba boki oraz spód obudowy mają otwory wentylacyjne, ale nie ma tutaj filtrów przeciwkurzowych. Na górze zmieścicie trzy wentylatory 80 mm, jeśli potrzebujecie jeszcze polepszyć przepływ powietrza. Z prawej strony są fabrycznie zamontowane dwa wentylatory Aspect 14 PWM o maksymalnej prędkości 1700 RPM, głośności 35,5 dBA, przeływie powietrza 78 CFM i ciśnieniu 2,05 mmH2O. Mają one zapewnić znakomite chłodzenie karty graficznej i podzespołów. Nie mają one żadnego podświetlenia, są po prostu czarne. W razie potrzeby możecie je też zmienić na konstrukcje 120 mm.

Oba boki jeśli chcecie możecie demontować. Są one zamykane na zatrzaski oraz po jednej szybkośrubce. Spód i górę również możecie zdjąć, ale wymaga to odkręcenia zwykłych śrub. Zdjęcie spodu jest konieczne podczas montażu zasilacza.

Z tyłu na spodzie mamy miejsce na płytę główną oraz na kabel od zasilacza. Wyżej są trzy pionowe zaślepki PCI, mocowane na szybkośrubki. Tutaj również możecie zobaczyć otwory wentylacyjne praktycznie gdzie się da. Fractal Design zdecydowanie więc stawia w tej obudowie na odpowiednie chłodzenie podzespołów. Z tyłu jest też mały otwór, którym możecie zabezpieczyć obudowę przed kradzieżą np. w miejscu publicznym.

Czytaj też: Test obudowy Fractal Design Focus 2 Black TG Clear Tint

Wygląd wewnętrzny Fractal Design Ridge

System zarządzania okablowaniem to ciekawa sprawa. W instrukcji jest ładnie opisane co i jak przeprowadzić, ale w praktyce jak w każdej małej obudowie jest to ciężkie do ogarnięcia. W szczególności ciężej jest jeśli macie zamontowane AiO, bo dochodzą Wam dodatkowe węże. Producent podaje też, że za miejscem na zasilacz jest 13,8 mm wolnej przestrzeni, więc nie jest tego dużo. Trzeba tutaj poświęcić dosyć dużo czasu na ogarnięcie ładnego montażu, ale jest to możliwe do zrobienia jeśli przeczytacie najpierw zalecenia z instrukcji.

Sama kwestia montażu podzespołów też wymaga trochę uwagi. Chłodzenie procesora może mieć wysokość 70 mm. Maksymalna długość karty graficznej to 335 mm bez dysku SATA, wysokość 137 mm bez górnych wentylatorów, a szerokość 82 mm bez bocznych wentylatorów. Jeśli zamontujecie wentylatory na górze to wysokość karty może wynosić 125 mm, a jeśli zostawicie te z boku to szerokość kart może wynosić 57 mm.

W miejscu montażu bocznych wentylatorów możecie zamontować AiO do 280 mm – tyle, że wtedy nie ma miejsca na kartę graficzną, choć jeśli znajdziecie jakiś model o szerokości do 25 mm i długości do 290 mm to powinna Wam wejść. Jeśli jednak zdecydujecie się na AiO 120 to maksymalna długość karty może wynosić 175 mm, szerokość do 50 mm, wysokość do 125 mm. Natomiast ta długość jest trochę przesadzona, bowiem spokojnie przy AiO 120 zmieściła się karta Gigabyte GeForce GTX 1650 D6 Windforce OC 4GB o długości 191 mm. Przy doborze podzespołów musicie więc dokładnie sprawdzić te dane tak, aby nie było problemów podczas montażu.

Fractal Design Ridge zmieści również do 3 dysków 2,5 cala oraz zasilacz SFX czy SFX-L. Nie ma tutaj miejsca na dyski 3,5 cala czy napęd 5,25 cala. W środku warto też zwrócić uwagę na ramkę z riserem. Wkładacie ją w płytę główną i do niego dokładacie dołączony do obudowy riser – dopiero w to idzie karta graficzna.

Montaż podzespołów w Fractal Design Ridge

Jak zawsze w małej obudowie jest mało miejsca. Koniecznie podczas montażu trzeba zdjąć dolną część obudowy co ułatwi dotarcie z kablami do wtyczek na płytę główną. Poza tym jeśli stosujecie się do instrukcji to tylko pozostanie problem z ułożeniem okablowania, gdzie naprawdę trzeba się przyłożyć i przemyśleć to, a najlepiej zobaczyć co sugeruje producent skrzynki. Poza tym jakiś większych problemów nie ma i jeśli zastosujecie się do ograniczeń np. do karty graficznej to dacie sobie radę.

Całość wygląda dobrze. Przez boczne otwory będzie widać podświetlenie jeśli macie je np. na blokopompce. Poza tym całość jest czarna z bardzo fajnym frontem. Możecie też kupić zawsze białą wersję, która również dobrze powinna się prezentować.

Zebrane najważniejsze parametry Fractal Design Ridge

  • Wymiary: 355 x 95 x 375 mm (bez nóżek)
  • Waga: 4,3 kg
  • Obsługiwane płyty: mini ITX, mini DTX (bez 140 mm wentylatora)
  • Zatoki zewnętrzne 5,25 cala: 0
  • Zatoki wewnętrzne 2,5 i 3,5 cala: 4x 2,5 cala
  • Maksymalna długość karty graficznej: 335 mm
  • Maksymalna wysokość chłodzenia procesora: 70 mm
  • Maksymalna długość zasilacza: SFX-L
  • Maksymalna liczba wentylatorów: 2x 120/140 mm, 3x 80 mm
  • Dołączone wentylatory: 2x Aspect 14 PWM
  • Miejsca na chłodnicę: bok do 280 mm bez karty graficznej
  • Złącza na przednim panelu: 1x USB-C 3.1 Gen2, 2x USB 3.0, 1x audio
  • Gwarancja: 2 lata

Jak przeprowadziłem testy?

  1. Wentylatory na karcie graficznej działały w trybie auto.
  2. Wentylator na chłodzeniu procesora ustawiłem na 100% maksymalnych obrotów.
  3. Wentylatory w obudowie również działały na 100% maksymalnych obrotów.
  4. Wentylator VRM płyty został wyłączony.
  5. Dysk zamontowałem przy wykorzystaniu dołączonego do płyty radiatora.
  6. Głośność zmierzyłem z odległości 20 cm od środka prawego boku – był on oczywiście zamknięty.
  7. Testy obciążeniowe przeprowadziłem przy wykorzystaniu programów Cinebench R23 + FurMark + CrystalDiskMark. Temperatura otoczenia wynosiła 22°C.
  8. Pokazane na wykresach temperatury to maksymalne wartości uzyskane podczas testów. 
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i5-12600K
Chłodzenie
be quiet! Silent Loop 2 120
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
ASRock Z690 Phantom Gaming-ITX/TB4
Karta graficzna
Gigabyte GeForce GTX 1650 D6 Windforce OC 4GB
Pamięć RAM
Kingston Fury 2x 16 GB 5200 MHz CL40
M.2
LiteOn MU X1 256 GB
Zasilacz
SilverStone SX750 Platinum
Monitor
AOC G2868PQU

Testy Fractal Design Ridge

Temperatury podzespołów są w jak najlepszym porządku. Nic się nie przegrzewa, wyniki są niskie i widać, że taka konstrukcja bardzo dobrze sprawdza się w praktyce. Nawet sama sekcja zasilania pozostaje na niezłym poziomie.

Całość jest dosyć głośna przy 100% obrotów wentylatorów. Oczywiście wpływ ma na to wentylator na AiO, ale ten dołączony również jest wtedy głośny. Tutaj zdecydowanie warto dopasować krzywą obrotów tak, aby zmniejszyć hałas.

Czytaj też: Test obudowy Fractal Design Meshify 2 Compact Lite RGB Black TG Light Tint

Test Fractal Design Ridge – podsumowanie

Fractal Design Ridge to z pewnością ciekawa obudowa SFF. Jest ona dobrze wykonana, choć brakuje mi filtrów przeciwkurzowych. Na uwagę zasługuje tutaj ciekawy front oraz praktycznie każda pozostała strona z otworami wentylacyjnymi. Dzięki temu wyniki w testach są bardzo dobra i nie ma tutaj mowy o piekarniku. W zestawie mamy dwa wentylatory, które zapewniają dobre chłodzenie, choć są one głośne na maksymalnych obrotach.

Obudowa ma różne możliwości montażu sprzętu i tutaj trzeba się zapoznać z zaleceniami producenta. Jeśli chcecie zamontować AiO 120 to zmieścicie krótszą kartę graficzną, ale jeśli wykorzystacie chłodzenie procesora powietrzne o wysokości do 70 mm to spokojnie zmieści się większa grafika. Sam montaż podzespołów wymaga trochę wysiłku, w szczególności jeśli chodzi o ułożenie okablowania, ale to też standard w każdej mniejszej obudowie. Przy montażu karty musicie użyć risera, ale producent dodaje go w wersji PCI-E Gen4, więc nie powinno być problemów z wydajnością. Plusem tej obudowy jest również możliwość ustawienia jej w pionie lub poziomie.

Za skrzynkę będziecie musieli zapłacić 129,99 dolarów, czyli ok. 590 zł. Cena jest adekwatna do tego co otrzymujemy i nie mam tutaj żadnych uwag. Jeśli więc planujecie złożenie małego komputera SFF to zdecydowanie warto zwrócić na ten produkt.