Nastąpiła erupcja największego aktywnego wulkanu na świecie. Jest się czego obawiać?

Mauna Loa to największy aktywny wulkan świata. Po niemal czterdziestu latach przerwy doszło do jego ponownej erupcji.
Nastąpiła erupcja największego aktywnego wulkanu na świecie. Jest się czego obawiać?

Jak informują przedstawiciele USGS (US Geological Service), sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie: okoliczni mieszkańcy zostali ostrzeżeni przed opadami popiołu, który mógłby utrudnić oddychanie, zanieczyścić wodę czy doprowadzić do zniszczeń roślinności.

Czytaj też: Erupcja wulkanu Hunga Tonga była naprawdę potężna. Jak wypada w zestawieniu z wybuchami jądrowymi?

Poziom zagrożenia został ustawiony na najwyższy możliwy i choć brzmi to bardzo poważnie to jest spora szansa, że wielkiej katastrofy nie będzie: przede wszystkim pocieszający jest fakt, że wypływy lawy mają miejsce głównie w pobliżu szczytu. Erupcja rozpoczęła się w niedzielny wieczór w obrębie kaldery Moku’āweoweo. Tego typu struktury tworzą się pod szczytem po zakończeniu erupcji.

Pierwsza oficjalnie opisana erupcja wulkanu Mauna Loa miała miejsce w 1843 roku. Najbliższa naszym czasom odbyła się natomiast niemal czterdzieści lat temu, w 1984. Łącznie doszło do 34 takich zjawisk, co pokazuje, że najwyższy aktywny wulkan tarczowy świata w ostatnim czasie nieczęsto trafiał może na pierwsze strony gazet, ale jednocześnie jego erupcje nie należały w przeszłości do rzadkości.

Poprzednia erupcja wulkanu Mauna Loa miała miejsce w 1984 roku

Mauna Loa jest jednym z 15 wulkanów znajdujących się na ośmiu głównych wyspach hawajskich. Stanowi w przybliżeniu 51% wyspy, przy czym w dużej mierze znajduje się pod wodą. W efekcie nad jej taflę wystaje “zaledwie” niecałe 4000 metrów tej formacji. Gdyby jednak liczyć wysokość wulkanu od dna morza, to byłby on o kilkaset metrów wyższy od Mount Everest.

Czytaj też: Wulkan budzi się po 800 latach ciszy? Dziwne oznaki wzbudzają niepokój u mieszkańców wysp

W czasie ostatniej erupcji, która trwała trzy tygodnie, lawa znalazła się około ośmiu kilometrów od Hilo, czyli drugiego największego miasta w całym stanie. Jeśli chodzi o najtragiczniejsze w skutkach wydarzenia związane z wulkanem Mauna Loa to z pewnością nie można pominąć erupcji z wiosny 1868 roku. Wtedy to śmierć poniosło 77 osób, które zginęły w następstwie aktywności wulkanu, która przeplatała się z osunięciami ziemi oraz tsunami.