I co, może rybki do tego? Połączenie komputera z akwarium jest dokładnie tak głupie, jak się wydaje

Akwarystyka to jedna z tych dziedzin, które po prostu nie mogą iść w parze z technologią komputerową. Tak przynajmniej podpowiada rozsądek, bo już w sierpniu świat dowiedział się o obudowie MetalFish Y2 Fish Tank Chassis, czyli obudowy komputerowej z dodatkiem pełnoprawnego akwarium. Właśnie przetestował ją serwis PC Watch, dochodząc do ciekawych, choć niezbyt odkrywczych wniosków.
I co, może rybki do tego? Połączenie komputera z akwarium jest dokładnie tak głupie, jak się wydaje

Czy obudowa z akwarium tylko brzmi niepokojąco?

Obudowa komputerowa z dodatkiem akwarium – co może pójść źle? Zanim odpowiem na to pytanie, podkreślę, że MetalFish Y2 Fish Tank Chassis ze swoimi typowymi bajerami pokroju oświetlenia i bardzo przewiewnej obudowy, jest niewielką, typową skrzynką na raczej mainstreamowy zestaw komputerowy. Nie byle jaki zresztą, a taki z podzespołami w formacie SFF, czyli Small Factor, co jest równoznaczne z modelami cechującymi się obniżonym zapotrzebowaniem energetycznym, a więc również generowanym ciepłem odpadowym. W tego typu projekcie jest to oczywiście arcyważne.

Czytaj też: Facebook stworzył sztuczną inteligencję. Jest tak zła, że firma ubiła ją po kilku dniach

Sam zestaw testerom udało się złożyć, ale w tym teście był to dopiero początek. Ci musieli następnie położyć na tej obudowie szklany zbiornik, który sam w sobie waży sporo, bo całe 12 kg. Do tego doszło kolejne kilkanaście kilogramów, bo zalecane 10-12 litrów wody oraz dodatkowe kilkaset gramów z racji pompki wodnej i… na szczęście na tym się skończyło. Testerzy nie wpuścili do zbiornika żadnych ryb i chwała im za to, choć testy bez izolacji wykazały wzrost temperatury górnego zbiornika z 25 do 26,4 stopni Celsjusza po pół godzinie pracy komputera.

Czytaj też: Nieletni pod ścisłą ochroną. Instagram i Facebook zmieniają zasady prywatności

W teorii nie brzmi to źle i bardziej wytrzymałe na zmiany temperatur gatunki ryb mogłyby to znieść, ale z drugiej strony należy pamiętać, że to żyjące i zwykle bardzo wymagające w myśl wymagań środowiskowych stworzenia. Dlatego w przypadku tego typu obudowy jedyny sens ma zrobienie z dołączonego akwarium małego ogrodu lub terrarium, a nie domu dla rybek. Zwłaszcza że w konfiguracji z wodą taki zestaw byłby ponad 25-kilogramowym klocem, a wszelkie jego przenoszenie wiązałoby się z ogromem pracy i ryzykiem. Innymi słowy, obudowa komputerowa z dodatkiem akwarium to pomysł całkowicie pozbawiony sensu.