Gdzie się podziewają te planety? Astronomowie proponują rozwiązanie zagadki

Niedawno NASA potwierdziła przekroczenie granicy pięciu tysięcy zidentyfikowanych egzoplanet, a kolejne tysiące czekają na potwierdzenie. Niektóre typy planet są jednak zaskakująco rzadkie.
Gdzie się podziewają te planety? Astronomowie proponują rozwiązanie zagadki

Spośród ponad 2600 planet, do odkrycia których doprowadził Kosmiczny Teleskop Keplera, bardzo niewiele ma promień około 1,8 razy większy od promienia Ziemi. Tę i inne kosmiczne tajemnice postanowili raz na zawsze wyjaśnić badacze zrzeszeni w ramach projektu CLEVER (Cycles of Life-Essential Volatile Elements in Rocky Planets).

Czytaj też: Dwie egzoplanety mają w swoich atmosferach tajemniczy składnik. Astronomowie na tropie zagadki

Opracowany przez nich model uwzględnia wzajemne oddziaływanie sił działających na nowo narodzone planety. Wyniki przeprowadzonych symulacji, a także wyciągnięte na ich podstawie wnioski są już opisane na łamach Astrophysical Journal Letters. Jak się dowiadujemy, zespół wykorzystał superkomputer do uruchomienia modelu migracji planet, który symulował pierwsze 50 milionów lat rozwoju układu planetarnego.

Za sprawą modelu można zobaczyć, jak protoplanetarne dyski gazu i pyłu oddziałują z migrującymi planetami, przyciągając je bliżej gwiazd i zamykając w rezonansowych łańcuchach orbitalnych. Wystarczy kilka milionów lat, aby dysk protoplanetarny zniknął, a łańcuchy zostały przerwane, prowadząc do niestabilności orbitalnych i zderzeń dwóch a nawet więcej planet.

Migracja młodych planet w kierunku ich gwiazd-gospodarzy powoduje przeludnienie i często skutkuje kataklizmami, które pozbawiają planety ich bogatych w wodór atmosfer. Oznacza to, że potężne uderzenia, takie jak to, które uformowało nasz Księżyc, są prawdopodobnie ogólnym wynikiem formowania się planet. wyjaśnia André Izidoro

Czytaj też: Mamy to! Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wykonał historyczne zdjęcie egzoplanety

Naukowcy dodają, że planety występują w dwóch wariantach: w jednym suche i skaliste planety są o 50 procent większe od Ziemi, w drugim natomiast są bogate w lód i około 2,5 razy większe od Ziemi. Wyciągnięte wnioski powinny pomóc w poszukiwaniach prowadzonych między innymi z użyciem Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba, który w lipcu tego roku rozpoczął swoją naukową działalność.