Szpieg idealny. ARTEMIS II jest w stanie podsłuchać rozmowy z kilkunastu tysięcy metrów

Szpiegowanie z przestworzy zmienia się z dekady na dekadę i tak jak w przeszłości misje tego typu realizowały dzieła pokroju Dragon Lady, dziś dokonują tego bardziej niepozorne samoloty. Przykładem tego może być stworzony przez amerykańską firmę Leidos ARTEMIS II, czyli drugi już samolot, który jest realizowany w ramach projektu Airborne Reconnaissance and Target Exploitation Multi-Mission System.
ARTEMIS II
ARTEMIS II

Dla armii USA projekt ARTEMIS to dążenie do zastąpienia szpiegowskich samolotów RC-12X Guardrail usługami firmy Leidos

O samolocie ARTEMIS nie słyszymy po raz pierwszy w tym roku. Niespełna kilka miesięcy temu zdołał podbić nagłówki przez ponad 370 zrealizowanych misji w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą. Innymi słowy, ARTEMIS w tym istnym sprawdzianie bojowym nieustannie podsłuchiwał Rosjan, gromadząc ogromne ilości danych, które następnie były stosownie wykorzystywane. 

Czytaj też: TOP 10 niezwykłych samolotów. Ich wygląd od razu przykuwa wzrok

Co ciekawe, realizował te loty nie z ręki wojska USA, a całkowicie pod sztandarem firmy Leidos, która za niego odpowiada i której jest własnością, jak zresztą cały projekt ARTEMIS. Pentagon wspiera jednak Leidos w jego rozwoju, bo jest częścią długoterminowych planów armii amerykańskiej co do wykorzystania wysoko latających samolotów szpiegowskich w ramach projektu High Accuracy Detection and Exploitation System (HADES). W jego ramach opracowuje się zestaw czujników nowej generacji, które obejmują wywiad sygnałowy, elektroniczny i komunikacyjny.

Czytaj też: Akcja rodem z filmu. Airbus pokazał statek-matkę z wyjątkowym dronem Remote Carrier w akcji

Finalnie samoloty ARTEMIS nie będą własnością amerykańskiego wojska. Pozostaną w rękach firmy Leidos, która będzie świadczyć usługi szpiegostwa, ale jednocześnie pozwoli na wyposażanie swoich samolotów w jakikolwiek sprzęt szpiegowski, którego zażyczą sobie klienci, czyli np. również kompletny system HADES. Korzystanie z takich usług poprzez kontrakty obronne zwolni sektor wojskowy od potrzeby konserwacji i napraw samolotów, zapewniając jednocześnie armii amerykańskiej większą adaptacyjność i zmniejszenie przestojów w przypadku awarii systemów.

Odrzutowce ARTEMIS firmy Leidos będą idealnymi szpiegami

W obecnej formie samolot szpiegowski ARTEMIS jest nastawiony przede wszystkim na wywiad i “dysponuje zarówno elektronicznymi radarami zbierającymi, jak i skanującymi, dzięki czemu może m.in. obserwować w czasie rzeczywistym ruchy czołgów i zbierać sygnały radiowe emitowane przez przeciwników”. Tak stwierdził wcześniej Tom Spoehr, dyrektor centrum obrony narodowej Heritage Foundation, podkreślając, że “czujniki [wykorzystywane przez samolot] ARTEMIS mogą sięgać setek mil”.

Czytaj też: Amerykański hipersoniczny pocisk AGM-183 ARRW może już atakować. Najnowszy test mówi sam za siebie

Ostatnio firmie Leidos udało się stworzyć drugi już samolot (ARTEMIS II), który nadal wykorzystuję podstawę w postaci odrzutowca biznesowego Bombardier Challenger 650. Względem pierwszego wariantu doczekał się rozległych modyfikacji z całkowicie nowym sprzętem do przetwarzania sygnałów, modułowym podejściem co do integracji osprzętu wywiadowczego oraz systemem łączności powietrze-ziemia. Jego możliwości w locie nie uległy zmianie, przez co nadal może wznosić się na pułap ponad 12000 metrów i latać przez 10 godzin na dystansach do 7400 km.