To pierwsza taka obserwacja w historii. Promieniowanie Czerenkowa w nietypowym towarzystwie

Promieniowanie Czerenkowa po raz pierwszy zaobserwowane w przestrzeni dwuwymiarowej. Dzięki temu ujawniono jego kwantowe właściwości, które mogą mieć przełożenie na wiele dziedzin nauki.
Pojedynczy swobodny elektron przemieszcza się nad specjalną dwuwarstwową strukturą. Podczas swojego ruchu emituje dyskretne pakiety promieniowania – fotony. Pomiędzy elektronem a emitowanymi przez niego fotonami powstaje połączenie “splątania kwantowego” /Fot. Technion

Pojedynczy swobodny elektron przemieszcza się nad specjalną dwuwarstwową strukturą. Podczas swojego ruchu emituje dyskretne pakiety promieniowania – fotony. Pomiędzy elektronem a emitowanymi przez niego fotonami powstaje połączenie “splątania kwantowego” /Fot. Technion

Promieniowanie Czerenkowa jest rodzajem promieniowania elektromagnetycznego uwalnianego, gdy naładowana cząstka porusza się w ośrodku z prędkością większą od prędkości fazowej światła w tym ośrodku. Promieniowanie Czerenkowa jest użyteczne w obrazowany medycznym, w różnego typu detektorach cząstek, a także akceleratorów napędzanych laserami.

Czytaj też: Promieniowanie rentgenowskie z potężnymi impulsami. Są wielokrotnie silniejsze od dotychczasowych

Teraz naukowcy z Izraelskiego Instytutu Technicznego Technion pod kierunkiem dr Yuvala Adiva po raz pierwszy zaobserwowali emisję promieniowania Czerenkowa w materiale dwuwymiarowym. Co to oznacza? Szczegóły opublikowano w czasopiśmie Physical Review X.

Promieniowanie Czerenkowa w innej odsłonie

Oddziaływania tzw. elektronów swobodnych (niezwiązanych z żadnym atomem) ze światłem leżą u podstaw wielu znanych zjawisk promieniowania i doprowadziły do licznych zastosowań naukowych. Jedną z najważniejszych postaci tych interakcji jest promieniowanie Czerenkowa, często określane jako optyczny odpowiednik gromu dźwiękowego (gdy samolot porusza się szybciej niż prędkość dźwięku). Promieniowanie Czerenkowa zostało odkryte w 1934 r., a 24 lata później nagrodzono to Nagrodą Nobla w dziedzinie fizyki.

Naukowcy Technion podczas pomiarów /Fot. Technion

Od tego czasu promieniowanie Czerenkowa znalazło zastosowanie w wielu gałęziach nauki, m.in. detektorach cząstek i obrazowaniu medycznym. Wszystkie te rozwiązania dotyczyły promieniowania Czerenkowa w przestrzeni trójwymiarowej i opierały się na klasycznym elektromagnetyzmie. Fizycy z Technionu przedstawili pierwszą eksperymentalną obserwację promieniowania Czerenkowa w przestrzeni dwuwymiarowej, w której to zachowuje się ono zupełnie inaczej, niż w materiale 3D. Nie da się tego wyjaśnić bez użycia opisów kwantowych.

Czytaj też: Promieniowanie Hawkinga i efekt Unruha za jednym razem. Naukowcy mają pomysł na ominięcie trudności

Uczeni zaprojektowali specjalną wielowarstwową strukturę umożliwiającą interakcję między swobodnymi elektronami a falami świetlnymi podróżującymi wzdłuż powierzchni, co pozwoliło na pierwszy pomiar dwuwymiarowego promieniowania Czerenkowa. Dzięki temu możliwe było zliczenie liczby fotonów emitowanych z pojedynczego elektronu oraz pośredni dowód na splątanie elektronów z emitowanymi przez nie falami świetlnymi. W tym kontekście “splątanie” oznacza “korelację” między właściwościami elektronu i właściwościami emitowanego światła, taką, że pomiar jednego dostarcza informacji o drugim.

Wynik badania, który zaskoczył nas najbardziej, dotyczy wydajności emisji promieniowania elektronów w eksperymencie: podczas gdy najbardziej zaawansowane eksperymenty, które poprzedzały obecny, osiągnęły reżim, w którym w przybliżeniu tylko jeden elektron na sto emitował promieniowanie, tutaj udało nam się osiągnąć reżim oddziaływania, w którym każdy elektron emitował promieniowanie. Innymi słowy, byliśmy w stanie zademonstrować poprawę o ponad dwa rzędy wielkości w wydajności interakcji (zwanej również “siłą sprzężenia”). Wynik ten pomaga posunąć naprzód współczesny rozwój wydajnych źródeł promieniowania napędzanych elektronami. Dr Yuval Adiv z Technion