Jest wege, przypomina soję i nie ma smaku. Sztuczne jedzenie wkrótce wyląduje na naszych talerzach

Kilka razy przebijały się przez opinię publiczną głosy o kolejnych eksperymentach nad produkcją żywności w laboratorium. Jednak o Solein było stosunkowo cicho. Fińska firma jest już w trakcie budowania zakładu produkcyjnego, w którym będzie powstawać sztuczne białko, które zdaniem twórców, znakomicie zastąpi nam to naturalne.
Jest wege, przypomina soję i nie ma smaku. Sztuczne jedzenie wkrótce wyląduje na naszych talerzach

Finlandia to kraj wielu innowacji. Do takiej z pewnością należy startup SolarFood, który jest w trakcie budowania zakładu produkcyjnego do wytwarzania sztucznego białka. Technologię produkcji Finowie zdążyli już sobie zastrzec i nazwali ją Solein. Poznajmy zatem pierwsze sztuczne jedzenie, które, zdaniem twórców, może już wylądować na naszych talerzach w 2024 roku.

Czytaj też: Roboty wykorzystują lasery do gotowania jedzenia. Jego smak jest lepszy niż w przypadku tradycyjnych sposobów

Solein nie jest ani białkiem roślinnym, ani zwierzęcym. Zawiera mikroelementy jednego i drugiego. Powstaje ono przy udziale jednokomórkowych organizmów, które są karmione dwutlenkiem węgla i nutrientami. W ten sposób dochodzi do procesu fermentacji i namnażania się organizmów. Podobnie, jak w przypadku produkcji piwa lub wina.

Po ukończonym procesie masa jest wysuszana. Wygląda ona jak żółty proszek, który jest bez smaku, ale za to zawiera wszystko, co najbardziej potrzebne dla ludzkiej diety. 60-70 proc. proszku Solein stanowi faktyczne białko, tłuszcz – 5-8 proc. i są to w większości tłuszcze nienasycone, błonnik 10-15 proc., a mineralne składniki odżywcze (żelazo i witaminy B) to 3-5 proc.

Sztuczne jedzenie wchodzi na nasze stoły. Jeszcze niecałe dwa lata

Czy to oznacza, że za kilka lat będziemy się żywić jakimś żółtawym pudrem o mdłym smaku? Wręcz odwrotnie. Solein jest zbliżony swoją wartością odżywczą do soi i alg. Może je spokojne zastąpić. Przypomnijmy, że plantacje soi na świecie są prowadzone celem produkcji paszy dla zwierząt przeznaczanych na mięso. Produkcja sztucznej paszy o tych samych wartościach, może zredukować wycinkę lasów tropikalnych pod plantacje soi.

Ponadto przyglądając się obecnym już procesom produkcji żywności, z łatwością na opakowaniach możemy dostrzec, jak wielka ilość jedzenia jest pełna dodatkowych polepszaczy smaku, konserwantów, a często właśnie soja, orzechy, mleko znajdują się w produktach, które wg naszej intuicji nie powinny się znaleźć. Czy zatem Solein brzmi aż tak bardzo niepokojąco? Wydaje się, że produkt Finów, który powstaje w wyniku naturalnych procesów, ale przy minimalnym zużyciu wody, energii i powierzchni roboczej, może stać się swoistym hitem w branży spożywczej, zastępując w tradycyjnych produktach niektóre składniki.

Gdzie zobaczymy Solein za niecałe dwa lata?

Póki co białko przeszło pomyślnie testy jako alternatywne mięso, makaron, a nawet dobrze sprawdziło się jako lody.

Znamy już pierwszy kraj, który dopuścił Solein do sprzedaży swoich produktów. Jest nim Singapur. W trakcie rozważania wniosku o dopuszczenie sztucznego białka na rynek jest również Komisja Europejska i Wielka Brytania, a w przyszłości SolarFoods planuje ubiegać się o ocenę statusu GRAS (ang. Generally Recognized As Safe, Ogólnie Rozpoznawane Jako Bezpieczne) w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj też: Dostawa jedzenia? To coraz popularniejsze zajęcie wśród robotów

W obliczu presji wywieranej na środowisko i ciągle rosnącym popycie na żywność, sztuczne odpowiedniki prędzej czy później staną się naszą nową rzeczywistością. Solein jest jeszcze marką mało znaną, ale za jakiś czas będzie miało szanse stanąć na jednej półce z Nestle czy Coca-Colą. Oby tylko się kojarzyło bardziej ekologicznie niż wspomniani giganci.