Żaden polityk się nie prześlizgnie. TikTok będzie oznaczał rządową propagandę

TikTok jest obecnie jedną z najpopularniejszych aplikacji społecznościowych. Dlatego oprócz śmiesznych filmików, znajdziemy tam również wiele treści pochodzących od mediów państwowych, a takowe mogą prezentować punkt widzenia reprezentowany przez dany rząd. TikTok chce, by każdy użytkownik, trafiając na taki materiał, doskonale zdawał sobie z tego sprawę.  
Żaden polityk się nie prześlizgnie. TikTok będzie oznaczał rządową propagandę

TikTok rozszerza politykę oznaczania treści pochodzących od mediów powiązanych z rządami państw

Serwis ogłosił dzisiaj, że wprowadza nowe zasady dotyczące oznaczania mediów państwowych. Konta prowadzone przez organizacje medialne, których treści redakcyjne lub proces decyzyjny podlegają kontroli lub wpływowi rządów danych krajów, dostaną stosowną etykietę, która poinformuje o tym użytkowników. Dzięki temu będą oni mieli zapewniony trafny i przejrzysty kontekst, a także będą uwrażliwieni na to, że dany materiał może przedstawiać punkt widzenia rządu.

Rozwiązanie było już testowane w ubiegłym roku po inwazji Rosji na Ukrainę od oznaczenia kontrolowanych przez państwo mediów w Rosji, na Ukrainie i Białorusi. Teraz natomiast TikTok rozszerza ją na ponad 40 kolejnych państw, w tym także na Polskę. Z czasem trafi również na kolejne rynki.

Czytaj też: Słyszycie? To westchnienie ulgi milionów nastolatków. Polska nie planuje blokować TikToka

Przed wprowadzeniem polityki mediów państwowych, Tiktok konsultował się z przeszło sześćdziesięcioma ekspertami z obszaru mediów, politologii, nauki i przedstawicielami organizacji międzynarodowych i społeczeństwa obywatelskiego z Ameryki Północnej i Południowej, Afryki, Europy, Bliskiego Wschodu, Azji i Australii. Dodatkowo monitorowano media, a wszystko to w celu opracowania niezależnie zweryfikowanej metodologii, którą można stosować przy oznaczaniu mediów państwowych.

Nowe podejście TokToka to krok w stronę uwzględniania różnych kontekstów politycznych, prawnych i kulturowych, które są widoczne w treściach przygotowywanych przez media informacyjne. Celem platformy jest również edukowanie użytkowników na temat różnych sposobów, w jakie państwa starają się wpływać na pojawiające się wiadomości. Dotyczy to zwłaszcza mediów jawnie kontrolowanych przez państwo, w których decyzje polityczne wpływają na pojawiające się tematy.

Zanim organizacja dostanie odpowiednie oznaczenie, TikTok przeanalizuje i oceni niezależność redakcyjną misję, praktyki redakcyjne i stosowane zabezpieczenia, kierownictwo i sposób zarządzania redakcją oraz rzeczywiste decyzje redakcyjne. Serwis zaznaczył, że organizacje mają możliwość odwołania się od decyzji, jeśli uznają, że zostały błędnie zakwalifikowane w tym procesie. Tutaj jednak konieczne będzie przedstawienie dodatkowych informacji, które potwierdzą suwerenność redakcyjną.

Czytaj też: Nie wiesz, dlaczego dany film wyświetlił się w Dla Ciebie? TikTok ci to wyjaśni

TikTok ze swoją polityką mediów państwowych w nie jest wcale postępowy, bo konkurencja podobne rozwiązania wprowadziła u siebie już lata temu. Przykład? YouTube od 2018 roku oznacza kanały finansowane przez rząd, a od 2020 roku to samo robi Meta i Twitter, choć w tym ostatnim przypadku trudno powiedzieć, czy etykieta nadal będzie obecna, bo Musk już sobie na ten temat żartował.