Krótki test zasilacza be quiet! Pure Power 12 M 1000W

Be quiet! Pure Power 12 M 1000W to jeden z najtańszych zasilaczy o sporej mocy oferujący zgodność z ATX 3.0. Czy rzeczywiście warto się nim zainteresować podczas składania nowego komputera?
test be quiet! Pure Power 12 M 1000W, recenzja be quiet! Pure Power 12 M 1000W, opinia be quiet! Pure Power 12 M 1000W
test be quiet! Pure Power 12 M 1000W, recenzja be quiet! Pure Power 12 M 1000W, opinia be quiet! Pure Power 12 M 1000W

Co otrzymujemy wraz z be quiet! Pure Power 12 M 1000W?

Do zasilacza mamy dołączoną instrukcję, śrubki, opaski zaciskowe i kabel zasilający. Dodatki są więc podstawowe, ale nie ma tak naprawdę zaskoczenia – w tańszych konstrukcjach nie ma co liczyć na wiele różnych rzeczy. Ważną rzeczą jest jednak gwarancja, która wynosi 10 lat. Jest to zmiana w stosunku do serii Pure Power 11, gdzie wynosiła ona 5 lat.

Wygląd i specyfikacja be quiet! Pure Power 12 M 1000W

Zasilacz prezentuje się jak typowa tego typu konstrukcja. Jedyne co go lekko wyróżnia to ring wokół wentylatora, ale poza tym całość jest czarna, a sam grill jest standardowy. Plus za brak naklejki na jednym z boków, który będzie widoczny przy montażu zasilacza wentylatorem do spodu.

Wymiary be quiet! Pure Power 12 M 1000W wynoszą 160 x 150 x 86 mm, a całość waży 1,91 kg. PSU powinno spokojnie zmieścić się w większości obudów dostępnych na rynku – a przynajmniej tych o typowych rozmiarach. Tabliczka znamionowa jest na jednym z boków. Mamy tutaj do dyspozycji dwie linie +12V: 16 A + 42 A. Łącznie są one w stanie dostarczyć 1000 W (83,4 A). Linie +3,3V i +5V oferują po 22 A, łącznie 120 W. Moc szczytowa zasilacza to 1050 W.

Z tyłu mamy typowe otwory w kształcie plastrów miodu, włącznik oraz wejście na kabel zasilający. Okablowanie jest w pełni modularne, co z pewnością jest sporą zaletą.

Czytaj też: Returnal – test wydajności kart graficznych Nvidia

Samą konfigurację okablowania najlepiej pokazuje powyższy screen. Mamy więc dwa złącza EPS 8-pin, jedno 12VHPWR 600 W czy dwa kable z 2x PCI-E 6+2-pin. Tutaj szkoda, że nie ma czterech osobnych kabli z 6+2-pin. Plusem jest też obecność mieszanej wiązki SATA + molex, choć tych ostatnich łącznie są tylko dwie sztuki. Długość okablowania jest dobra i nie powinno być problemów z dotarciem do miejsca docelowego. Wiązka ATX i 12VHPWR ma okrągły profil, ale pozostałe są płaskie.

Wnętrze be quiet! Pure Power 12 M 1000W

test be quiet! Pure Power 12 M 1000W, recenzja be quiet! Pure Power 12 M 1000W, opinia be quiet! Pure Power 12 M 1000W

Za chłodzenie odpowiada 120 mm wentylator BQ QF2-12025-SH. Jego maksymalna prędkość wynosi 2000 RPM. Głośność do 20% obciążenia to 9,3 dBA, przy 50% 9,6 dBA i przy 100% 31,7 dBA. Śmigło oparte jest o łożysko Rifle i ma 7 łopatek o kształcie poprawiającym przepływ powietrza.

Wnętrze jest wykonane bardzo dobrze – jak zwykle u be quiet!. Nie widać nigdzie śladów kleju, a rozmieszczenie podzespołów pozwala na łatwe dotarcie do nich przez zimne powietrze. Dwa największe kondensatory są produkcji Elite, czyli tajwańskiej. Mają one parametry 470 uF, 400 V i mogą pracować w temperaturze do 105°C. Konstrukcja ma przetwornicę DC-DC czy aktywne PFC. Całość jest przy tym zgodna z ATX 3.0, czyli najnowszym standardem wśród zasilaczy. Wspomnę jeszcze o zabezpieczeniach:

  • zabezpieczenie przed nadmierną temperaturą (OTP),
  •  zabezpieczenie nadprądowe (OCP),
  • zabezpieczenie nadmocowe (OPP),
  • zabezpieczenie przed zwarciem (SCP),
  • zabezpieczenie nadnapięciowe (OVP),
  • zabezpieczenie podnapięciowe (UVP),
  • zabezpieczenie przed nieprzewidzianymi prądami udarowymi (SIP).
Platforma testowa
Procesor
Intel Core i9-13900K
Chłodzenie
be quiet! Silent Loop 2 360
Pasta
Noctua NT-H1
Płyta główna
Z790 Aorus Elite AX
Karta graficzna
Gigabyte GeForce RTX 4090 Gaming OC
Pamięć RAM
G.Skill Trident Z5 RGB 2x 16 GB 6800 MHz CL34
Dysk
Samsung 970 Evo NVMe M.2 1TB
Monitor
AOC G2868PQU

Testy be quiet! Pure Power 12 M 1000W

Spoczynek to wyświetlanie tylko pulpitu. Obciążeniem był FurMark oraz Cinebench R23. Zdjęcia termowizyjne wykonałem dzięki smartfonowi CAT S61.

Napięcia są naprawdę niezłe. Mocniejszy spadek widoczny jest na linii +12V, ale wszystko jest oczywiście w normie. Zasilacz bez problemów więc radzi sobie z niepodkręconym RTX 4090 + 13900K i możecie przy nim być spokojni o sprzęt. Konstrukcja pozostaje też naprawdę cicha pod obciążeniem i na pewno nie będzie Wam przeszkadzała. W spoczynku wentylator działa, ale tak wolno, że nie usłyszycie jego pracy. Całość też zbytnio się nie nagrzewa.

Testowana konstrukcja ma odznaczenie 80 Plus Gold. Zgodnie z nim dla obciążenia 10% sprawność wynosi 87,91%, dla 20% – 91,05%, dla 50% – 91,20%, a dla 100% – 87,61%. Mamy więc gwarancję dobrej jakości również pod względem sprawności.

Czytaj też: Krótki test zasilacza be quiet! Dark Power 13 1000W

Krótki test be quiet! Pure Power 12 M 1000W – podsumowanie

Be quiet! Pure Power 12 M 1000W z pewnością będzie hitem sprzedaży. W cenie ok. 800 zł otrzymujemy naprawdę dobrą konstrukcję, która poradzi sobie z niepodkręconym RTX 4090 + 13900K, zachowując przy tym cichą pracę. PSU ma również wtyczkę 12VHPWR 600 W, dwa złącza EPS i dwa kable 2x PCI-E 6+2-pin. Tutaj szkoda, że nie ma czterech osobnych. Okablowanie oprócz ATX i 12VHPWR ma płaski profil, co jest z pewnością sporym plusem.

Zasilacz jest zgodny z ATX 3.0 i ma dobrze wykonane wnętrze. Producent zadbał też o sporą liczbę zabezpieczeń czy dobrą sprawność potwierdzoną certyfikatem 80 Plus Gold. Jeśli więc potrzebujecie zasilacza o mocy 1000 W zgodnego z najnowszą normą ATX, oferującego złącze 12VHPWR 600 W i będącego w naprawdę atrakcyjnej cenie to bez wątpienia będziecie zadowoleni z tego zakupu.