Pinball wymięka. Dual Coincidence to prawdopodobnie najbardziej skomplikowana elektromechaniczna gra na świecie

Nie ma zapewne na świecie osoby, która pamięta czasy Windowsa XP oraz niestabilnego połączenia sieciowego i nie grała nigdy w cyfrową wersję gry Pinball. Klasyczny Pinball wymięka jednak w porównaniu z Dual Coincidence, czyli dziełem artysty Andiego Cavatorta, który stworzył potencjalnie najbardziej skomplikowaną grę elektromechaniczną na świecie.
Pinball Dual Coincidence
Pinball Dual Coincidence

Dual Coincidence to Pinball do potęgi, łączący nowe ze starym i mający ważne przesłanie

Dual Coincidence Five-Way Electromechanical Game to niedawno zaprezentowana rzeczywista gra elektromechaniczna, którą można śmiało nazwać Pinballem do potęgi. Łączy w sobie zarówno elektryczne, jak i mechaniczne komponenty, zapewniając unikalne połączenie, odmieniające zupełnie feeling gry. Jednak gra nadal jest oparta na tych samych zasadach, do których przyzwyczaił nas oryginał.

Czytaj też: Wszystko, co wiemy o GeForce RTX 4090 Ti. Najpotężniejsza karta graficzna powali nas na kolana

Oczywiście zabawa w Dual Coincidence nadal sprowadza się do odbijania kulki tak, aby zdobyć możliwie najwięcej punktów poprzez uderzanie w różne cele. Tyle tylko, że zamiast jednego stanowiska, łączy w sobie aż pięć całkowicie oddzielnych obszarów gry z innym rozstawieniem przeszkód. Kolejnym dodatkiem jest niespotykane w fizycznych wersjach tej gry wykorzystanie komponentów elektrycznych pokroju ekranów do zliczania punktów nad głowami graczy czy urozmaicenia samego obszaru, po którym suną kule wbudowanymi wyświetlaczami do efektów specjalnych. Innymi słowy, to wyjątkowe (choć wcale nie pierwsze) połączenie starego (mechanicznej wersji Pinballa) z nowym (elektroniką), dzięki czemu Dual Coincidence oddaje hołd klasycznym mechanicznym maszynom pinballowym z przeszłości, jednocześnie wykorzystując najnowsze osiągnięcia technologiczne.

Czytaj też: Forspoken – test wydajności kart graficznych Nvidia

Dual Coincidence wykorzystuje łącznie 17 niezależnych układów logicznych z programami, które liczą sobie łącznie około 12000 linijek kodu (to dużo), a ponadto sześć serwomechanizmów, 10 czujników optycznych, 12 enkoderów obrotowych, 35 czujników indukcyjnych, 75 przełączników, 115 siłowników elektromagnetycznych i 704 kanały oświetlenia. Poza tym składa się z licznych ekranów i głośników. Bez prądu wprawdzie gra nie będzie na nim możliwa, ale i tak odnoszę wrażenie, że ten projekt równie dobrze mógłby być przykładem gierki w postapokaliptycznym świecie, w którym brakowałoby zarówno energii, jak i sprzętów o wyższym zaawansowaniu technologicznym.

Czytaj też: Game Boy na miarę 2023 roku. Ta retrokonsolka przywróciła mi radość z grania

Do tanich jednak to dzieło nie należy, bo wedle samego twórcy, kosztowało około 300 tysięcy dolarów, ale dostęp do niej może uzyskać każdy, kto w najbliższym czasie odwiedzi Museo Banco de Mexico w stolicy Meksyku. Skąd taka wystawa? Bo Dual Coincidence powstało po to, aby zilustrować zasady sytuacji ekonomicznej zwanej podwójną koincydencją pragnień, bazując na systemie barterowym, w którym dwie strony przypadkowo posiadają dobro lub usługę, którą chce mieć druga strona. Dlatego też pięciu graczy reprezentuje członków małej społeczności, z których każdy odgrywa określoną rolę, potrzebuje innych i jest też im potrzebny.