Udało się to po raz pierwszy w historii. Nadchodzą elektrody hodowane w żywych tkankach

To jeszcze nie era cyborgów, ale osiągnięcia szwedzkich neuronaukowców obiecują rewolucję w medycynie. Po raz pierwszy w historii udało się wyhodować elektrody w żywej tkance, co może doprowadzić do tworzenia biokompatybilnych chipów zintegrowanych z naszym ciałem.
Po dodaniu do kropli żelu endogennych cząsteczek organizmu, zmienia on kolor na niebieski, co świadczy o jego udanej konwersji na przewodnictwo elektryczne /Fot. Thor Balkhed, Linkoping University

Po dodaniu do kropli żelu endogennych cząsteczek organizmu, zmienia on kolor na niebieski, co świadczy o jego udanej konwersji na przewodnictwo elektryczne /Fot. Thor Balkhed, Linkoping University

Połączenie elektroniki z żywą tkanką od dawna jest motywem przewodnim w wielu filmach i książkach SF, ale coraz częściej gości także w medycynie – zwłaszcza jeżeli chodzi o neurochirurgię. Głęboka stymulacja mózgu (DBS) jest jednym z najłatwiejszych do pokazania sposobów interwencji neurochirurgicznych do leczenia konkretnego schorzenia, np. choroby Parkinsona.

Czytaj też: Mózg bez tajemnic. Z tym implantem można na bieżąco monitorować to, co się w nim dzieje

Każdorazowe wprowadzenie implantu mózgowego jest zabiegiem inwazyjnym i często obarczonym poważnym ryzykiem. To dlatego, że konwencjonalna bioelektronika, niezależnie od tego jak mała, ma stałą i statyczną konstrukcję, której często nasz organizm “nie chce”. Naturalne połączenie obwodów elektronicznych z żywymi tkankami było do tej pory niemożliwe, ale wkrótce się to zmieni. Szczegóły opisano w Science.

Przez kilka dekad próbowaliśmy stworzyć elektronikę, która naśladuje biologię. Teraz pozwalamy biologii tworzyć elektronikę za nas. Prof. Magnus Berggren z Laboratory for Organic Electronics (LOE) przy Uniwersytecie Linköping

Elektrody w tkankach? To już się udało!

Szwedzcy uczeni opracowali metodę tworzenia miękkich, pozbawionych sztywnych elementów materiałów przewodzących bezpośrednio w żywej tkance. Było to możliwe dzięki wprowadzeniu żelu ze specjalnymi enzymami, które pozwoliły dosłownie “wyhodować” elektrody bezpośrednio w tkankach. Metoda ta jest skuteczna, co potwierdzono na tkankach danio pręgowanego i pijawek lekarskich.

Kontakt z substancjami organizmu zmienia strukturę żelu i sprawia, że przewodzi on prąd elektryczny, co nie jest możliwe przed wstrzyknięciem. W zależności od tkanki możemy również dostosować skład żelu, aby uruchomić proces elektryczny. Dr Xenofon Strakosas z LOE

Badania te otwierają drogę do nowego paradygmatu w bioelektronice. Tam, gdzie wcześniej konieczne było wszczepienie sztywnej elektrody, teraz wystarczy wprowadzić lepki żel. To rozszerza wachlarz możliwości terapeutycznych i potencjalnych zastosowań, także do innych narządów.

Czytaj też: Sztuczne neurony działają. Są niemal identyczne jak te, które występują w naszych mózgach

Ostatecznym celem jest wytwarzanie w pełni zintegrowanych obwodów elektronicznych w żywych organizmach. Udało się to zrobić już w tkance mózgowej, sercowej i płetwie ogonowej danio pręgowanego oraz wokół tkanki nerwowej pijawek lekarskich. Proces formowania elektrod nie był inwazyjny dla wspomnianych organizmów i nie był zaburzany przez ich układ odpornościowy.

Wprowadzając inteligentne zmiany w chemii, byliśmy w stanie opracować elektrody, które zostały zaakceptowane przez tkankę mózgową i układ odpornościowy. Danio pręgowany jest doskonałym modelem do badania organicznych elektrod w mózgach. Profesor Roger Olsson z Uniwersytetu w Lund

Pierwsze prace nad elektrodami w żelu rozpoczęto w 2015 r. na komórkach roślinnych. O badaniach z udziałem tkanek ludzkich uczeni na razie nie myślą, ale dzięki ostatnim postępom, jesteśmy ich bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.