Tajemniczy wir na Słońcu. Nie wiadomo, skąd się wziął 

O skali wyzwania, jakim jest poznawanie innych gwiazd najlepiej świadczy fakt, że nasza własna, czyli Słońce, raz po raz zaskakuje astronomów. 
Tajemniczy wir na Słońcu. Nie wiadomo, skąd się wziął 

Nie inaczej było przed kilkoma dniami, kiedy to naukowcy zaobserwowali nietypowy wir powstały w obrębie północnego bieguna Słońca. Został on zauważony dzięki satelicie Solar Dynamics Observatory i jak na razie wiadomo, że został wyemitowany z powierzchni naszej gwiazdy, by później zacząć okrążać jego północny biegun.

Czytaj też: Rosjanie mają problem. Ich satelity się rozpadają

Niestety, na tym potwierdzone informacje się w zasadzie kończą, a pozostają głównie domysły. Jak napisała na Twitterze Tamitha Skov będąca ekspertką od pogody kosmicznej, materia oderwała się od głównego filamentu i zaczęła krążyć w masywnym wirze polarnym wokół północnego bieguna Słońca. Naukowiec dodała, że implikacje dla zrozumienia dynamiki atmosfery Słońca powyżej 55 stopnia będą nie do przecenienia.

Ostatnie wydarzenia mogą mieć bez wątpienia związek z nadchodzącym szczytem aktywności naszej gwiazdy, która zbliża się do “peaku” 11-letniego procesu, za sprawą którego dochodzi do odwrócenia biegunów magnetycznych. Jednym z najbardziej rzucających się w oczy wskaźników rosnącej aktywności jest zwiększenie liczby plam słonecznych oraz częstotliwości występowania tzw. koronalnych wyrzutów masy. 

Słońce zbliża się obecnie do szczytu swojej 11-letniej aktywności

Innym wyróżnikiem są tzw. prominencje słoneczne, czyli sporych rozmiarów jasne struktury rozciągające się na zewnątrz od powierzchni Słońca. Kształtem przypominają one pętle i składają się z plazmy opartej na wodorze i helu. I choć naukowcy mają świadomość co do tego, że występowanie prominencji słonecznych ma coś wspólnego z odwróceniem tamtejszego pola magnetycznego, to nie jest jasne, co napędza cały proces.

Raz na każdy cykl słoneczny, [prominencja, przyp. red.] tworzy się na 55 stopniu szerokości geograficznej i zaczyna przesuwać się w górę do biegunów słonecznych”. To jest bardzo ciekawe. Pojawia się istotne pytanie: dlaczego? Dlaczego porusza się w kierunku bieguna tylko jeden raz, a potem znika i wraca, magicznie, trzy lub cztery lata później w dokładnie tym samym regionie? zastanawia się fizyk słoneczny, Scott McIntosh

Czytaj też: Słońce jest niczym gigantyczny piec, ale ma swoje tajemnice. Udało się wyjaśnić jedną z nich

Przełom w zrozumieniu procesów rządzących zachowaniem naszej gwiazdy może przynieść misja Solar Orbiter znajdująca się pod zarządem Europejskiej Agencji Kosmicznej. W ramach tego przedsięwzięcia sonda wykonuje zdjęcia Słońca, między innymi z perspektywy orbity Merkurego, kiedy to jej orbita będzie nachylona o 33 stopnie. Nie jest jednak jasne, czy takie nachylenie będzie wystarczające do zebrania informacji na temat wirów polarnych tworzących się na Słońcu. Jeśli nie, to pojawi się konieczność przeprowadzenia kolejnej misji.