Korea Północna wystrzeliła najpotężniejszy pocisk atomowy tej klasy. Nawet USA takich nie ma

Korea Północna miała przeprowadzić test niszczycielskiego Hwasong-17. To aktualnie najpotężniejszy pocisk atomowy na świecie w swojej klasie, bo taki, który może być wystrzeliwany nie z okrętu, nie z bombowca i nawet nie z silosu, a mobilnej wyrzutni lądowej. 
Korea Północna Hwasong-17
Korea Północna Hwasong-17

Drugiego takiego pocisku nie ma. Północnokoreański Hwasong-17 to aktualnie najpotężniejszy pocisk atomowy w swojej klasie

Wedle najnowszych informacji15 marca 2023 roku Korea Północna przeprowadziła test swojego dosyć nowego pocisku balistycznego międzykontynentalnego (ICBM) o nazwie Hwasong-17. Tego typu pociski cechują się zasięgiem powyżej 5500 km i są przeznaczone głównie do atakowania odległych celów z wykorzystaniem wielu głowic termojądrowych. Aktualnie dostęp do nich ma Rosja, Stany Zjednoczone, Chiny, Francja, Indie, Wielka Brytania, Izrael i właśnie Korea Północna.

Czytaj też: Amerykańskie myśliwce F-35 będą jeszcze bardziej zabójcze. Wystarczy tylko odkręcić kurek z kasą

Sam Hwasong-17 jest jeszcze większym i tym samym jeszcze bardziej niszczycielskim ICBM względem Hwasong-15, o którym było głośno po raz pierwszy w 2017 roku. Starszy pocisk zaprezentowany 28 listopada 2017 roku ma długość około 21 metrów i średnicę około 2 metrów, podczas gdy Hwasong-17, ujawniony 10 października 2020 roku, ma długość około 24-26 metrów i średnicę około 2,5–2,7 metra (zależnie od źródeł). Jeśli z kolei idzie o możliwości obu pocisków, to mniejszy wariant może przelatywać około 13000 km, a większy ponad 15000 km. W grę wchodzi wzniesienie aż 110 ton masy startowej, czego część stanowi płynne paliwo. 

To więc nie tak, że o pocisku Hwasong-17 dowiedzieliśmy się dopiero teraz, bo w praktyce to kolejny jego test przeprowadzony przez Koreę Północną. Ten pierwszy odbył się 24 marca 2022 roku na międzynarodowym lotnisku w Pjongjangu, a tym razem pocisk osiągnął wysokość ponad 6 tysięcy kilometrów i przeleciał dystans ponad tysiąca kilometrów, zanim spadł do morza. W trakcie tego testu był wyposażony w oczywiście nieuzbrojoną głowicę bojową. 

Czytaj też: Japonia pokazała nowy pocisk. Ten niszczyciel okrętów nie da wrogom szans na reakcję

Północnokoreańskie media państwowe stwierdziły, że test Hwasong-17 miał na celu zademonstrowanie “postawy twardej reakcji” i był odpowiedzią na “prowokacyjne i agresywne” ćwiczenia wojskowe. Akurat miał miejsce na kilka godzin przed tym, jak prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol odbył rozmowy na szczycie z premierem Japonii Fumio Kishidą w Tokio, które dotyczyły wzmocnienia trójstronnej współpracy w zakresie bezpieczeństwa, aby przeciwdziałać zagrożeniom nuklearnym i rakietowym ze strony Korei Północnej.

Jak z kolei Hwasong-17 wypada na tyle międzykontynentalnych pocisków innych państw? Przykładowo ujawniony przez Rosję przed rokiem RS-28 Sarmat, uznawany za największy pocisk ICBM na świecie, może pochwalić się długością rzędu 35,5 metrów, 3-metrową średnicą oraz masą sięgającą 208,1 ton metrycznych. 

Czytaj też: Trwają prace nad tajemniczym samolotem. Czy Darkstar istnieje naprawdę?

To wręcz kolos na tle 18,2-metrowego amerykańskiego pocisku Minuteman III o masie startowej 32158 kg, który w tej kwestii nie dorasta nawet do pięt pociskom Korei Północnej. Nie trzeba jednak być specjalistą, żeby wiedzieć, że w razie problemu USA mogłyby zetrzeć Koreę Północną z powierzchni ziemi, wykorzystując nawet te “mikrusy”, które doczekają się wkrótce następców.