Przed tymi pociskami USA ma drżeć świat. Właśnie przetestowano ich podstawę

USA należy do wąskiego grona państw, które są w stanie zmieść ludzkość z powierzchni Ziemi nuklearną zagładą. Wprawdzie w obliczu wojny jądrowej nie ma zwycięzców, bo są tylko przegrani, ale tego typu broń jest niczym as w rękawie każdego państwa. Samo posiadanie jej zapewnia najlepszą formę obrony, a Stanom Zjednoczonym na tym właśnie najbardziej zależy przy rozwoju LGM-35A Sentinel, czyli międzykontynentalnych pocisków balistycznych nowej generacji z głowicami nuklearnymi.
Nowe pociski balistyczne USA
Nowe pociski balistyczne USA

Rozwój podstaw pocisków Sentinel trwa. Te nowe międzykontynentalne pociski balistyczne USA zastąpią Minuteman III

W razie wojny pociski Minuteman III gwarantują szybką i pewną odpowiedź na potencjalny atak nuklearny skierowany przeciwko USA. To jeden z elementów triady nuklearnej Stanów Zjednoczonych, która składa się również z okrętów podwodnych oraz bombowców uzbrojonych w pociski atomowe. Elementy tej triady są jednak stare i dlatego USA dąży do ich unowocześnienia, co w przypadku pocisków balistycznych Minuteman III obejmie ich całkowitą wymianę. Nie będzie to tanie, ale jest konieczne, aby utrzymać Stany Zjednoczone na szczycie.

Czytaj też: Armia USA chce zdominować współczesne pole bitwy. Wykorzysta do tego idealny pocisk artyleryjski

Minuteman

Obecnie na terytorium USA znajduje się całe 400 egzemplarzy Minuteman III w specjalnie zabezpieczonych przed wrogimi atakami silosach. Te zostaną zmodernizowane, kiedy w miejsce starych ICMB zaczną wchodzić te nowej generacji, a ulepszenie przy okazji dotknie też samych centrów kontroli wyrzutni. Trudno się temu dziwić, bo historia pocisków LGM-30G Minuteman III sięga aż 1970 roku. Te ICMB (Intercontinental Ballistic Missiles) ważą 32150-kilogramów, mierzą 18,2 metrów, a ich średnica wynosi 1,88 metra. Po wystrzeleniu z silosów wzbijają się w powietrze na swoim trzystopniowym napędzie rakietowym na paliwo stałe, aby osiągnąć prędkość do 24000 km/h i finalnie trafić w cele oddalone do 13000 km swoją 475 kilotonową głowicą W87/Mk-21 typu MIRV.

W kwietniu 2022 roku Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych postanowiły nieoczekiwanie zaznajomić świat ze swoimi planami co do zastąpienia właśnie pocisków Minuteman III. Tak oto rozwijane wcześniej w tajemnicy pociski Ground Based Strategic Deterrent (GDSD) stały się oficjalnie pociskami LGM-35A Sentinel, czyli po prostu “Sentinel”. Sam program ich rozwoju już trwa, jako że firma Northrop Grumman od 2020 roku realizuje kontrakt na opracowanie tych pocisków po otrzymaniu kontraktu w wysokości 13,3 miliardów dolarów.

Czytaj też: Myśliwce J-20 Chin doczekają się broni idealnej? Kraj musi nadgonić technologię US

Test pierwszego stopnia pocisku Sentinel

Firma w sierpniu 2021 roku otworzyła nowy zakład za 1,4 miliardów dolarów, w którym to będą powstawać właśnie te atomówki nowej generacji USA, a dziś pochwaliła się w pełni udanym testem naziemnym pierwszego stopnia silnika rakietowego. Northrop Grumman jest tak naprawdę odpowiedzialny za opracowanie pierwszego i drugiego stopnia pocisku, których połączenie pozwoli poddać je testom lotniczym w Hill Air Force Base w Utah oraz w Vandenberg Space Force Base (VSFB) w Kalifornii.

Ten statyczny sprawdzian podkreśla postępy, jakie poczyniliśmy w inżynierii cyfrowej i daje nam pewność, że jesteśmy w stanie przełożyć to [nasze osiągnięcia] na budowę pocisków w dążeniu do testów w locie. Wyniki pozwalają nam na zatwierdzenie osiągów naszego silnika w pierwszym etapie przed przystąpieniem do testów kwalifikacyjnych i ukończeniem analiz systemowych, co jest kluczowe dla obniżenia ryzyka w miarę dojrzewania projektu Sentinel i przechodzenia do krytycznego przeglądu projektu powiedziała Sarah Willoughby, wiceprezes Sentinel, Northrop Grumman.

Czytaj też: Sztuczna inteligencja chwyciła za stery drona. Chińczycy musieli przerwać próbę po 90 sekundach

Jako zupełnie nowy pocisk, LGM-35A Sentinel będzie ulepszony względem Minutemana pod każdym możliwym względem, ograniczając budżet, którego USA przeznacza na ich utrzymanie w dobrym stanie. Taniej będzie też wychodził proces ich modernizacji, dzięki otwartej architekturze oprogramowania oraz modułowej konstrukcji. Finalnie Sentinel ma nawet wymagać mniejszego personelu operacyjnego i choć z początku otrzyma 300-kilotonową głowicę W87-0, to po 2030 roku będzie wykorzystywać ich ulepszoną wersję (W87-1) o nieokreślonej jeszcze mocy, ale zapewne rzędu 335-350 kiloton. Dla porównania bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę miała moc około 15 kiloton.