Kultowy LG V30 może działać w 2023 roku – jest na to sposób. To dopiero powrót zza grobu

Macie w swoim życiu smartfony, które zdecydowanie za szybko wyszły z użycia, bo sam producent uciął dla nich wsparcie systemowe? Ja mam przynajmniej kilka, a jeden z nich wspominam bardzo czule. Zanim przesiadłem się na iPhone’a 13, to właśnie LG V30 był przez jakiś czas moim “weapon of choice”. I bardzo żałowałem momentu, w którym koreański producent wyciągnął aktualizacyjną wtyczkę. A teraz wyciągnę go z szuflady i spróbuję dać mu nowe życie.
Kultowy LG V30 może działać w 2023 roku – jest na to sposób. To dopiero powrót zza grobu

Na co może się przydać smartfon sprzed sześciu lat, skoro oficjalne wsparcie producenta zakończyło się wraz z aktualizacją do Androida 9 w 2019 roku? Okazuje się, że społeczność zapalonych developerów nie położyła jeszcze ostatniej kreski na LG V30. Jeśli bateria nie spuchła, to custom ROM jest w zasadzie jedyną receptą na przedłużenie życia telefonu z Androidem. Nie spodziewałem się tego w stosunku do tego modelu, ale miłą niespodziankę wykonała ekipa LineageOS.

LG V30 – co to był (jest) za smartfon

Przy okazji, pozwólcie przypomnieć czym zachwycałem się w 2017 roku podczas oficjalnej premiery LG V30, którą z wielu powodów pamiętam do dziś (nie, nie z takich jak wam się wydaje). Po pierwsze telefon miał fantastyczny jak na tamten moment, 6-calowy ekran OLED o rozdzielczości 1440 x 2880 px. Za sprawą certyfikatu IP68 telefon można było zamoczyć w wodzie na głębokości 1,5 metra przez 30 minut. Sercem telefonu był układ Qualcomm MSM8998, czyli Snapdragon 835. Miał kosmiczne jak na tamten czas 4 GB RAM-u i 128 GB miejsca na dane.

LG V30 (źródło: LG)

Rewelacyjny czytnik linii papilarnych zamontowany na pleckach telefonu nie zawodził nawet w mniej sprzyjających warunkach atmosferycznych. Zachwycały mnie też LG V30 możliwości w zakresie foto i wideo, a także możliwość nagrywania dźwięku w jakości 24 bit / 48 kHz. W konstrukcji swoje palce maczała słynna marka audio Bang & Olufsen. Zdarzyło mi się niezliczoną ilość razy testować nagrywanie w ekstremalnie głośnych miejscach i nigdy nie spotkałem się z przesterowanym dźwiękiem.

Niestety moja radość trwała stosunkowo krótko. LG V30 wystartował z Androidem 7.1.2 (Nougat), a skończył z Androidem 9 (Pie). Reszta jest historią – LG najpierw wyciągnęło wtyczkę aktualizacyjną, a potem zupełnie odłączyło prąd, znikając z rynku smartfonów. Jest jednak sposób, by nadal korzystać z LG V30, nawet w 2023 roku.

LineageOS oferuje aktualizację Androida 13 dla LG V30

Zazwyczaj producenci nie zalecają używania swoich telefonów po zakończeniu okresu oficjalnego wsparcia systemowego, ale gdyby niosło to ze sobą realne niebezpieczeństwo, na rynku nie mielibyśmy tylu CustomROM-ów. Do pracy zabrali się duchowi spadkobiercy słynnego CyanogenMod, jednego z najpopularniejszych narzędzi tego typu. Obecna wersja LineageOS 20 to w zasadzie odpowiednik Androida w wersji 13 (sami przyznacie, że to niemal lata świetlne od oficjalnego Androida 9) i można ją już zainstalować na LG V30.

Czytaj też: Głośniki w twoim następnym samochodzie mogą być niewidzialne. LG już nad tym pracuje

Jak wgrać LineageOS 20 do LG V30? Na wstępie zróbcie sobie backup wszystkich najistotniejszych informacji, bo nigdy nie ma 100-procentowej pewności, że całą operację uda się przeprowadzić bez żadnych zakłóceń. Większość z was wyciągnęła go pewnie z szuflady, więc zakładam, że to raczej zapasowy telefon, który został już wcześniej zabezpieczony i wyzerowany. 

A potem już tylko zapraszam na stronę projektu i podążanie za instrukcją. Jeśli jeszcze nie jesteście w stanie pobrać plików instalacyjnych, wystarczy chwila cierpliwości. Pojawienie się kodu aktualizacji na GitHubie LineageOS zazwyczaj oznacza, że oficjalnie trafi ona na serwery projektu w ciągu najbliższych kilku dni.

Osobiście żałuję, że LG nie robi już smartfonów. Mieli kilka fantastycznych pomysłów po drodze i przede wszystkim nie bali się eksperymentów. Ktoś jeszcze dziś pamięta zagięty model LG G Flex albo modułowy LG G5?