Z tej broni nie wystrzelisz bez pozwolenia. To nie jest prototyp – już możesz ją zamówić

Ludzkość powinna najpierw opanować sposób zarządzania tym, kto będzie miał dostęp do broni, zanim stworzy już tą broń przyszłości. Firma Biofire Technologies postanowiła podejść do tego problemu w innowacyjny sposób, opracowując unikalną technologię.
Z tej broni nie wystrzelisz bez pozwolenia. To nie jest prototyp – już możesz ją zamówić

Wygląda nowocześnie, ma tradycyjną formę i wypluwa 9-mm pociski tylko po wykryciu odpowiedniej osoby

Biofire Technologies pochwaliła się bronią, która wykorzystuje podwójne czujniki biometryczne do skutecznego zapobiegania nieuprawnionemu użyciu. Działają one na zasadzie elektronicznej identyfikacji i zaprzęgniętego do nich systemu strzelania, który umożliwia wystrzelenie pocisku tylko przez autoryzowanego użytkownika. Z jednej strony broń wykorzystuje czujnik odcisków palców na chwycie, który identyfikuje środkowy palec użytkownika, a z drugiej system rozpoznawania twarzy 3D umieszczony z tyłu broni. Takie podwójne zabezpieczenie gwarantuje prawie stuprocentową pewność, że z broni wystrzeli tylko ta osoba, która została do tego uprawniona.

Czytaj też: Nowa broń Rosji zadecyduje o losach bitew morskich. Czy mamy się czego obawiać?

Najważniejsze w tym projekcie jest to, że forma broni nie została aż tak bardzo zmieniona i choć sprawia wrażenie tworu “z przyszłości”, to zachowuje ogólny kształt oraz rozmiary tradycyjnego modelu. Aktualnie dzieło tej firmy można zarezerwować w trwającej właśnie przedsprzedaży, wpłacając depozyt w wysokości 149 dolarów. Finalna cena będzie wynosić 1499 dolarów i obejmuje zarówno broń, jak i dołączony do niej akumulator oraz zewnętrzną stację do ładowania i programowania.

Czytaj też: Z tą bronią Chiny zrobią pobojowisko na orbicie ziemskiej. Jej podstawę już opracowały

Jeśli z kolei przyszliście tutaj po to, aby poznać szczegóły co do tego, czym będzie broń przyszłości w kwestii samego wyrządzania innym krzywdy, to odpowiedzi na to pytanie dostarczają dwie rozwijające się ciągle technologie. Aktualnie wydaje się pewne, że tradycyjny proch zastąpimy z czasem elektrycznością. “Broń na prąd” może bowiem zostać oparta zarówno na laserach, jak i elektromagnetyzmie, a więc energii elektrycznej, od której ludzkość coraz bardziej się uzależnia i nic nie wskazuje na to, że ulegnie to zmianie.

Czytaj też: Dla jednych ta broń jest koszmarem. Dla marynarki USA – dziecinną zabawą

W tym pierwszym przypadku broń przyszłości okiełzna potęgę elektronów, śląc na cele wiązki energii z prędkością światła, a w drugim wreszcie doczekamy się sensownych broni, które przyspieszają pocisk przed wyleceniem z lufy z wykorzystaniem magnesów – podstawy tej technologii opracowano przed ponad wiekiem. Aktualnie rozwijające się magazyny energii mogą sprawić, że tego typu elektromagnetyczne bronie wreszcie nabiorą sensu, co już zresztą udowodnili Chińczycy, opracowując nowoczesny wariant takiej broni, który na prezentacji pokazał się z bardzo dobrej strony.