Panele słoneczne osiągnęły rekordową wydajność. Szkoda, że nie każdy z niej skorzysta

Chińscy producenci osiągnęli kolejny rekord w wydajności dostępnych na rynku paneli słonecznych typu TOPCon. Chociaż powoli przyzwyczajamy się do tego typu wiadomości z Państwa Środka, to warto nad tym konkretnym przypadkiem zatrzymać się na chwilę.
Panele słoneczne osiągnęły rekordową wydajność. Szkoda, że nie każdy z niej skorzysta

Według informacji od chińskiego giganta fotowoltaicznego Jolywood najnowsze ogniwo słoneczne M10 typu n oparte na technologii TOPCon osiągnęło sprawność konwersji energii wynoszącą dokładnie 26,7 proc. Jest to obecnie rekord świata dla tego typu ogniwa fotowoltaicznego – donosi PV Magazine.

Czytaj też: W tym szaleństwie jest metoda. Białe panele słoneczne mają więcej sensu, niż się wydaje na chłopski rozum

Jolywood tak naprawdę pobiło samego siebie, ponieważ poprzednie rekordowe ogniwo wyprodukowano w listopadzie 2022 roku i jego sprawność wyniosła 26,1 proc. Producent dysponuje własną technologią, dzięki której udoskonala kolejne serie modułów słonecznych. W tym przypadku użyto utleniania plazmowego i osadzania dopingowego wspomaganego plazmą (POPAID).

Panele słoneczne z rekordową wydajnością. Niestety nie na sprzedaż

Zwróćmy jednak uwagę na to, że najnowsze ogniwo fotowoltaiczne jeszcze nie trafiło do sprzedaży i nie zostało nawet podane, kiedy tak się stanie. Ze strony internetowej producenta możemy dowiedzieć, że na razie dostępne są tylko moduły o wydajności 24,5 proc. Budzi to wiele pytań, czy i kiedy owe rekordowe ogniwa staną się dostępne na rynku.

Panele słoneczne w technologii TOPCon (Tunnel Oxide Passivating Contact) powoli zdają się wypierać swoich drugich krzemowych konkurentów typu PERC (Passivated Emitter and Rear Cell), czyli ogniwa z pasywacją emitera spodniej części. Nie tylko Jolywood na masową skalę produkuje ogniwa TOPCon, ale także pozostali chińscy potentaci branży fotowoltaicznej.

Dodajmy, że Jolywood działa naprawdę z rozmachem. Niedawno uruchomiona została fabryka paneli słonecznych o mocy 1,5 GW w Taizhou (prowincja Zhejiang), dzięki czemu łączna moc przerobowa giganta osiągnęła już 3,6 GW.

Czytaj też: Chińskie panele słoneczne wskoczyły na zupełnie inny poziom. Ich dominacja staje się miażdżąca

Wśród tak wielu doniesień o kolejnych rekordach w branży fotowoltaicznej możemy zauważyć, że Chiny skumulowały swoje siły wokół krzemowej, „tradycyjnej” technologii. Natomiast w wielu innych krajach na świecie (w Europie, USA, Arabii Saudyjskiej, Indiach) są podejmowane wysiłki, nad stworzeniem prawdziwych „ogniw przyszłości” opartych na tandemowej konstrukcji lub samych perowskitach.