Nowy bat na wrogów w armii USA. Żaden cel się nie przeciśnie

Nie tak dawno mogliście u nas przeczytać o nowym chińskim radarze, który może skończyć nie tylko na służbie Chin, a tu proszę – USA nie mają zamiaru być gorsze. Ich nowy radar wojskowy Sentinel A4 (AN/MPQ-64A4) jest znacznie bardziej zaawansowany od wykorzystywanego obecnie Sentinel A3 (AN/MPQ-64A3), a prace nad nim trwają już od 2019 roku.
Nowy bat na wrogów w armii USA. Żaden cel się nie przeciśnie

Nowy radar wojskowy Sentinel A4 ma zapewnić USA przewagę na polu bitwy

Sentinel A4 to najnowszy radar produkowany przez firmę Lockheed Martin, który wpadł w świtało reflektorów na swoje pięć minut po tym, jak ogłoszono wyniki jego najnowszych testów. Nie bez powodu, bo tym akurat razem “nowe” rzeczywiście oznaczało “lepsze”. To o tyle ważne, że nowa wersja radaru Sentinel ma zastąpić tę starszą, zamówioną przez Armię USA w 2011 roku wersję Sentinel A3. Mowa więc o ulepszeniu podstawy m.in. systemów obrony przeciwlotniczej NASAMS, czyli zapewnieniu Stanom Zjednoczonym jeszcze lepszych możliwości co do wykrywania celów lotniczych.

Czytaj też: Klucz do wygrania wojny. Chiński radar nowej generacji ma być najlepszy w swojej klasie

Sentinel A3

O radarze Sentinel A4 dowiedzieliśmy się w 2019 roku. Wtedy to amerykańska armia wybrała firmę Lockheed Martin do opracowania całkowicie nowego wariantu radaru z aktywną elektronicznie skanowaną matrycą (AESA) w ramach programu STARE (Search, Track, Acquire, Radiate and Eliminate) za 281 milionów dolarów. Producent podszedł do tego odpowiednio i rzeczywiście Sentinel A4 to całkowicie przeprojektowany radar. Do działania wykorzystuje cyfrowe przetwarzanie, półprzewodnikowe moduły antenowe oparte na przetwornikach z azotku galu (GAN) oraz wspólną z radarem dalekiego zasięgu AN/TPY-4 skalowaną architekturę modułową. Ta posiada 1000 indywidualnie sterowanych elementów i wykorzystuje obliczenia na GPU do przetwarzania sygnału.

Czytaj też: Jest w ciągłym remoncie, a do tego nie ma kto nim pływać. Lotniskowiec Rosji to porażka

Nowa wersja radaru Sentinel ma nie tylko cechować się okazalszym zasięgiem oraz dokładniejszym rozpoznawaniem różnych celów (od dronów po pociski i na samolotach na różnych wysokościach kończąc). Sentinel A4 będzie mógł również wprowadzać dane sensoryczne do sieci Integrated Air and Missile Defense Battle Command System (IBCS) oraz Indirect Fire Protection Capability Increment 2, co w rodzinie tych radarów jest całkowitą nowością. Aktualny plan obejmuje jego integrację z systemem obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Armii USA oraz z systemem ochrony pośredniej ognia (IFPC). Radar ma również stać się częścią systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu (M-SHORAD).

Czytaj też: Nowa broń Rosji zadecyduje o losach bitew morskich. Czy mamy się czego obawiać?

Wprowadzenie AN/MPQ-64A4 jest aktualnie bliżej wprowadzenia na służbę, niż dalej, jako że Lockheed Martin dostarczył pierwszych pięć radarów Sentinel A4 do Armii USA w maju 2022 roku. Wiemy też, że radar ma być poddany testom rozwojowym i operacyjnym w ciągu najbliższego roku, których pierwsza część już zresztą trwa. W ramach trzytygodniowego sprawdzianu, w których to bierze udział wiele żołnierzy, urzędników oraz przedstawicieli producenta, weryfikacji doczekają się wszystkie aspekty radaru. Ten jest jednak już teraz zachwalany, bo m.in. kapral Jordan A. Wierzbicki wspominał, że “różnica między Sentinelem A3 a A4 jest jak noc i dzień. Zwiększone możliwości A4 przyniosą ogromne korzyści wszystkim jednostkom [artylerii obrony powietrznej krótkiego zasięgu] w armii”.