Xiaomi 13 Ultra oficjalnie. Czy to jeszcze smartfon z aparatem, czy aparat ze smartfonem?

Zgodnie z zapowiedziami Xiaomi zaprezentowało dzisiaj swój najnowszy ultraflagowiec. Następca ubiegłorocznego modelu Ultra o nazwie Xiaomi 13 Ultra w końcu zadebiutował i do zaoferowania ma naprawdę dużo, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwości fotograficzne.
Xiaomi 13 Ultra

Xiaomi 13 Ultra

Zacznijmy od podstawowej specyfikacji Xiaomi 13 Ultra

W przypadku tego flagowca, w którym pierwsze skrzypce grają aparaty, pozostała specyfikacja jest zdecydowanie mniej ekscytująca, ale i jej należy poświęcić chwilę. Wiele szczegółów poznaliśmy już wcześniej, bo Xiaomi skutecznie podgrzewało atmosferę przed wydarzeniem.

Xiaomi 13 Ultra został wyposażony w 6,73-calowy ekran AMOLED LTPO C7, który powstał dzięki współpracy Xiaomi z chińską firmą China Star Optoelectronics Technology (CSOT). Dzięki temu udało się osiągnąć rekord jasności szczytowej, która w tym modelu ma osiągać nawet 2600 nitów. Smartfon został również skalibrowany w przestrzeni barw CIELab 2015 przy uwzględnieniu postrzegania kolorów przez ludzkie oko. Takie rozwiązanie ma zapewnić, że nawet gdy podłączymy telefon do większego ekranu, takiego jak telewizor, wyświetlane będą te same barwy, które wcześniej widzieliśmy na małym ekranie.  Przydatne, gdy będziemy chcieli pochwalić się zrobionymi tym flagowcem zdjęciami.

Sercem Xiaomi 13 Ultra, zgodnie z oczekiwaniami, jest układ Snapdragon 8 Gen 2, wspierany przez 12/16 GB pamięci RAM i 256/512/1 TB pamięci UFS 4.0. Za zasilanie odpowiada akumulator 5000 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym 90 W i bezprzewodowym 50 W. Niektórzy mogą narzekać, że przecież w tańszych modelach producenta znajdziemy szybszą technologię, ale wydaje się, że firma postawiła po prostu na sprawdzone, solidne rozwiązanie, które zapewni długą żywotność ogniwa. Dodatkowo, do pełna akumulator naładujemy w zaledwie 35 minut (przewodowo), więc i tak trudno tutaj mówić o powolnym ładowaniu. Xiaomi dodało ponadto nowy tryb hibernacji, który uruchamia się, gdy poziom naładowania baterii spadnie do 1%. System ogranicza wtedy działania w tle i pozwala telefonowi pozostawać w trybie gotowości przez godzinę lub wykonać 12-minutową rozmowę telefoniczną.

Na pokładzie nie zabrakło podwójnych głośników stereo, czytnika linii papilarnych zintegrowanego z wyświetlaczem oraz standardu USB 3.2, który oferuje prędkość transferu 5 Gb/s przez USB-C.

Ogromna wyspa aparatów i nierówne plecki – wygląd Xiaomi 13 Ultra od razu rzuca się w oczy

Flagowce w ostatnich latach zaczęły wręcz przytłaczać ogromnymi, najczęściej okrągłymi, wyspami aparatów. Takie rozwiązania są jednak konieczne, by upchnąć wszystkie sensory, co jednak niekoniecznie musi się podobać, zwłaszcza że taki moduł mocno odstaje od plecków urządzenia. Tak jest też w przypadku Xiaomi 13 Ultra, choć tu zostało to jeszcze spotęgowane nierównym tyłem, wyspa została bowiem umieszczona na solidnym wybrzuszeniu, które znacznie pogrubia górną część urządzenia. Musimy poczekać do pierwszych testów, by dowiedzieć się, czy takie rozwiązanie jest wygodne w użytkowaniu, bo wydaje się, że górna część flagowca jest znacznie cięższa od dolnej.

Ramka Xiaomi 13 Ultra została wykonana z metalu, a plecki wykończono syntetyczną skórą w kolorze czarnym, oliwkowozielonym i białym. Xiaomi zapewnia ponadto, że obudowa ma właściwości antybakteryjne oraz jest odporna na odciski palców. Ma również stopień ochrony IP68, więc smartfon powinien być całkiem wytrzymały.

To jeszcze smartfon, czy już aparat? Najważniejsze w Xiaomi 13 Ultra są jego możliwości fotograficzne

Tak samo, jak w przypadku Xiaomi 12S Ultra i w najnowszym modelu Xiaomi skupiło się głównie na aparatach. Okrągła wyspa mieści aż cztery sensory, przy których firma współpracowała z Leicą. Główne skrzypce gra tu sensor Sony IMX989 Type1, potocznie zwany 1-calowym. Ten sam sensor znalazł się na pokładzie Xiaomi 13 Pro, a także Oppo Find X6 czy Vivo X90 Pro. Xiaomi wzbogaciło go jednak o zmienną przysłonę w zakresie od f/1.9 do f/4, co daje użytkownikom o wiele więcej możliwości fotograficznych. Dzięki większej matrycy i możliwości regulacji przysłony można kontrolować ilość padającego na matrycę światła, a także głębię ostrości zdjęć i filmów.

Wszystkie cztery aparaty znajdujące się na pokładzie Xiaomi 13 Ultra oferują rozdzielczość 50 Mpix. Aparat ultraszerokokątny wykorzystuje sensor Sony IMX858 ze 122-stopniowym polem widzenia i obsługą makrofotografii z odległości 5 cm. Obok niego znalazły się dwa teleobiektywy z tym samym sensorem – teleobiektyw f/3 odpowiadający ogniskowej 75 mm (2,5x) oraz „super-teleobiektyw” 120 mm (5x) z maksymalną przysłoną f/3. Dodatkiem to tego jest 32-megapikselowy aparat do selfie, choć on na tle reszty jakoś niespecjalnie ma się czym wyróżnić.

Na pokładzie nie zbrakło wielu dodatkowych ulepszeń, funkcji i trybów, które mają pomóc w robieniu świetnych zdjęć. Znajdziemy tutaj np. tryb Fast Shot, który umożliwia uruchomienie aplikacji Aparat i automatyczne zrobienie zdjęcia w zaledwie 0,8 sekundy. W trybie Pro znajdziemy nowe „niestandardowe style fotograficzne”, są też dwa nowe filtry Leica w kolorze Leica Sepia i Leica Blue.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że Xiaomi przygotowało specjalne akcesorium (kosztujące 999 juanów, czyli około 610 zł) do swojego ultraflagowca, dzięki któremu kilkoma ruchami można go upodobnić do aparatu. Zestaw obejmuje specjalny uchwyt montowany na dole urządzenia, wyposażony w fizyczny przycisk migawki, pokrętło zoomu i zatrzaskowy filtr 67 mm. Jest też osłona na obiektyw i smycz. Na pierwszy rzut oka naprawdę trudno powiedzieć, że urządzenie poniżej jest smartfonem.

Ceny i dostępność Xiaomi 13 Ultra

W Chinach ceny prezentują się następująco:

  • 12/256 GB za 5999 juanów (ok. 3680 zł),
  • 16/512 GB – 6499 juanów (ok. 3990 zł),
  • 16 GB /1 TB – 7299 juanów (ok. 4480 zł).

Globalna premiera odbędzie się w ciągu „następnych kilku miesięcy”, jednak Xiaomi nie zdradziło na ten temat żadnych szczegółów. Można się jednak spodziewać, że ceny poza Chinami będą znacznie wyższe niż te, które przedstawiamy powyżej.

Oprócz nowego flagowca Xiaomi zaprezentowało też kolejną generację swojej inteligentnej opaski. Co oferuje Xiaomi Smart Band 8?

Kolejna wersja kultowej już sportowej opaski Xiaomi przynosi długo wyczekiwane odświeżenie w zakresie konstrukcji. Jak już wcześniej wam pisaliśmy, tym razem zmieniono nie tylko paski, ale też połączenie ich z samym urządzeniem. Paski są teraz dwuczęściowe i podłączamy je po obu stronach pigułki. Daje to więcej możliwości, bo jak pokazało Xiaomi, nowy Smart Band może być noszony nawet jako naszyjnik, a dzięki specjalnej obudowie, da się go też przypiąć do buta. Jedyny minus takiego rozwiązania? Paski z poprzednich generacji opaski nie będą kompatybilne z nowym modelem.

W kwestii specyfikacji Xiaomi wyposażyło Smart Band 8 w 1,62-calowy wyświetlacz AMOLED z funkcją Always-on Display. Do wyboru użytkownicy dostają ponad 150 tarcz sportowych, możliwość ciągłego monitorowania tętna, poziomu tlenu we krwi, poziomu stresu, snu, kroków, kalorii czy cyklu menstruacyjnego. Producent dodał też kilka nowych tarcz i gry, takie jak Sudoku i 2048. Akumulator w Xiaomi Smart Band ma pojemność 190 mAh i zapewnia nawet 16 dni pracy na jednym ładowaniu.

Tak samo, jak w przypadku poprzednika, znów pojawia się osobny wariant z NFC. Ten standardowy kosztuje 239 juanów (~150 zł), natomiast z NFC – 279 juanów (~170 zł). Nie ma jeszcze informacji na temat globalnej dystrybucji Xiaomi Smart Band 8. Do wyboru jest sporo różnych stylów pasków — bransoleta, długi pasek do owijania wokół nadgarstka, paski z tkaniny oraz skóry.