Wystarczy jeden warunek i wodór stanie się paliwem przyszłości, a OZE będą jeszcze powszechniejsze

Tak przynajmniej twierdzą związani z tematem eksperci. Przedstawiciele Idaho National Laboratory pracują bowiem nad elektrolizą, która pozwoli na wydajną produkcję wodoru.
Wystarczy jeden warunek i wodór stanie się paliwem przyszłości, a OZE będą jeszcze powszechniejsze

Proponowana przez nich metoda wykorzystuje energię elektryczną i katalizator do rozszczepiania wody bądź pary wodnej tak, by uzyskać wodór i tlen. W takiej sytuacji mielibyśmy kolejny argument przemawiający za tym, by uczynić wodór zielonym paliwem, napędzającym przyszłość ludzkości.

Czytaj też: Po co spalać węgiel, jeśli można go użyć do magazynowania energii?

Z drugiej strony, wydaje się, iż trudności stojących na drodze do osiągnięcia tego celu będzie jeszcze kilka. Jedną z podstawowych będzie składowanie wodoru, o czym zresztą pisaliśmy wczoraj w związku z pomysłem magazynowania tego gazu w… bryłkach węgla. Mimo to tego typu projekty są dopiero w fazie teoretycznej, a ich wykorzystanie na masową skalę zajmie jeszcze zapewne kilka albo kilkanaście lat.

Wróćmy jednak do dzisiejszego tematu, czyli kwestii produkcji tego paliwa. W zależności od wykorzystanej metody, cały proces może być niemal bezemisyjny bądź prowadzić do powstawania całkiem sporych ilości gazów takich jak dwutlenek węgla. Na przykład tona wodoru pozyskana z wykorzystaniem metanu prowadzi do wyemitowania od 7,5 do 12 ton dwutlenku węgla. W samych Stanach Zjednoczonych każdego roku do atmosfery trafia w ten sposób około 10 milionów ton dwutlenku węgla.

Wodór może być produkowany z wykorzystaniem energii dostarczonej przez panele słoneczne czy turbiny wiatrowe

Rozwiązanie proponowane przez naukowców z Idaho National Laboratory mogłoby być wykorzystywane w połączeniu z odnawialnymi źródłami energii, takimi jak wiatr czy słońce. Gdy panele bądź turbiny wyprodukują więcej energii aniżeli jest w danym momencie potrzebne, pojawia się konieczność jej magazynowania. Wykorzystując bezemisyjną wysokotemperaturową elektrolizę parową, można użyć tej nadmiarowej energii do pozyskania wodoru. Zasoby są wykorzystywane do rozszczepiania pary.

Wśród zalet takiego podejścia naukowcy wymieniają choćby brak wykorzystania metanu, zerowe emisje dwutlenku węgla oraz wyższą wydajność niż w przypadku elektrolizy niskotemperaturowej. Poza samą elektrolizą badacze chcieliby także wytwarzać zaawansowane ogniwa elektrochemiczne i reaktory membranowe pozwalające na produkcję wodoru na wiele sposobów. Jak do tej pory owe urządzenia zostały usprawnione tak, aby wzrosła ich wydajność i pojawiła się możliwość stosowania ich w obniżonych temperaturach i ciśnieniach.  

Czytaj też: Hiszpania zasilana wyłącznie odnawialnymi źródłami energii. Tamtejszy sektor energetyczny dokonał czegoś niesamowitego

Produkując wodór z wykorzystaniem energii, która w przeciwnych okolicznościach nie mogłaby zostać zmagazynowana, można byłoby jeszcze bardziej ograniczyć emisje gazów cieplarnianych takich jak dwutlenek węgla. A to jest z kolei podstawowym krokiem w stronę zwalczania zmian klimatu.