Pociąg na wodór, czyli jak polska kolej zaskakuje… i to pozytywnie

Niespodziewanie polska kolej pozytywnie zaskoczyła świat, stając na czele innowacyjnych rozwiązań w sektorze transportu. Z bydgoskiej fabryki na tory wkroczył bowiem pociąg na wodór po czterech latach od rozpoczęcia prac.
Pociąg na wodór, czyli jak polska kolej zaskakuje… i to pozytywnie

Polska ma swój pociąg na wodór. Stworzyliśmy go sami i teraz wprowadzamy do użytku

Dowiedzieliśmy się właśnie o pierwszej lokomotywie zasilanej wodorem, która została oficjalnie dopuszczona do eksploatacji przez producenta taboru kolejowego PESA z Bydgoszczy. To ważny krok w kierunku zrównoważonego transportu oraz redukcji emisji szkodliwych substancji nie tylko w Polsce i w Europie, ale też na świecie. Samo zastosowanie wodoru jako paliwa daje możliwość zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko nie tylko podczas spalania, ponieważ powstaje jedynie woda, ale również podczas produkcji. Wodór może być bowiem produkowany z odnawialnych źródeł energii, takich jak wiatr czy słońce, dzięki procesowi elektrolizy wody, co sprawia, że to bezemisyjne rozwiązanie, które przyczynia się do walki z globalnym ociepleniem i poprawy jakości powietrza.

Czytaj też: Chińskie pociągi szybsze od samolotów. W ten plan aż trudno uwierzyć

Sam pociąg, a dokładniej mówiąc, lokomotywa SM42-6Dn napędzana dwoma ogniwami o łącznej mocy 170 kW z dostępem do zbiorników wodoru o pojemności 175 kg oraz czterema asynchronicznymi silnikami trakcyjnymi o mocy 180 kilowatów każdy, jest efektem współpracy polskich inżynierów i naukowców z udziałem międzynarodowych partnerów technologicznych. Jej wprowadzenie do eksploatacji oznacza przełom w technologii transportowej w Polsce, choć wiedzieć o niej mogliście już znacznie wcześniej. W praktyce bowiem pierwsza polska lokomotywa zasilana wodorem miała swoją premierę podczas Międzynarodowych Targów Kolejowych TRAKO 2021 we wrześniu, a niedawno jedynie doczekała się dopuszczenia do eksploatacji przez Urząd Transportu Kolejowego. 

W ogólnym rozrachunku tego typu lokomotywa zasilana wodorem ma szereg zalet. Poza zerową emisją szkodliwych substancji i cichą pracą, charakteryzuje się również możliwością działania w niskich temperaturach. Ogniwa paliwowe działają bowiem sprawnie nawet przy trzaskającym mrozie i nie wymagają dodatkowego ogrzewania… w przeciwieństwie do akumulatorów, które z chłodem radzą sobie znacznie gorzej. Technologia wodorowa ma również ogromny potencjał w zakresie zwiększenia efektywności energetycznej transportu kolejowego, jako że lokomotywy zasilane wodorem są wydajne i mogą pokonywać długie trasy bez konieczności częstego tankowania.

Czytaj też: Kosmiczny internet w pociągu. Przy tej technologii łączność w Polsce wygląda jak żart

Samo wdrożenie pierwszej lokomotywy zasilanej wodorem w naszym kraju to jednak dopiero początek. Polska kolej zamierza kontynuować inwestycje w tę technologię i rozwijać infrastrukturę związaną z tym wyjątkowym paliwem przyszłości. W planach jest zarówno zbudowanie stacji tankowania wodoru na terenie Polski, jak i dalsza rozbudowa floty pojazdów zasilanych tym paliwem. Możemy więc być pewni, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to z jednej strony wodór zacznie być ważnym elementem naszego sektora transportowego i energetycznego, co m.in. przyspieszy właśnie transformację sektora kolejowego w Polsce. 

Czytaj też: Najszybszy pociąg wodorowy właśnie zjechał z taśm. Czy “chińczyk” jest szybszy od pendolino?

Z kolei sama decyzja o wprowadzeniu lokomotywy zasilanej wodorem do eksploatacji pokazuje, że nasz kraj zdaje sobie sprawę z potrzeby zrównoważonego rozwoju i dążenia do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Zwłaszcza że inwestycje w nowe technologie napędowe nie tylko przynoszą korzyści dla środowiska, ale także stymulują rozwój nowoczesnego przemysłu, tworząc miejsca pracy i pobudzając gospodarkę.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!