Osobliwe ogniwa słoneczne na budynkach. W Korei Południowej wiedzą, jak montować je prawidłowo

Fotowoltaika zintegrowana z budynkami to wciąż dość niszowy obszar. Bardzo rzadko możemy spotkać się z przykładami paneli słonecznych na ścianach czy dachach budynków. Być może dlatego, że wciąż jest wiele do poprawy w tej technologii. Naukowcy z Korei Południowej wzięli na warsztat te osobliwe ogniwa słoneczne i przyjrzeli się sposobom ich montażu.
Przykładowe BIPV w Madrycie / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Przykładowe BIPV w Madrycie / źródło: Wikimedia Commons, CC-BY-SA-3.0

Badacze z Narodowego Uniwersytetu Hanbat w Korei Południowej podzielili się na łamach czasopisma naukowego Solar Energy wynikami badań nad ogniwami słonecznymi zintegrowanymi z budynkami (BIPV) i ich kątem ustawienia. Okazało się, że dotychczasowy standardowy kąt nachylenia ogniw zupełnie nie sprzyja maksymalizacji pracy modułów.

Czytaj też: Ogniwa słoneczne idą po rekord. Nowa technologia klasycznej fotowoltaiki się nie boi

Przypomnijmy, że BIPV są specyficznym rozwiązaniem fotowoltaicznym, ale dość praktycznym. Takie panele słoneczne są montowane na ścianach budynków lub dachach, zamiast na ziemi. W ten sposób oszczędza się sporo powierzchni, czy to w naszym ogródku czy na polu uprawnym. Bardzo często zdarza się jednak, że fotowoltaika zintegrowana z budynkami nie jest tak wydajna pod kątem produkcji energii, jak standardowe instalacje.

Ogniwa słoneczne na budynku? Owszem, ale zwracajmy uwagę na kąt nachylenia

Częściowym rozwiązaniem są ogniwa słoneczne w formie żaluzji, czyli cienkich modułów, które można ostawić pod kątem do powierzchni budynku. Koreańscy badacze sprawdzili, w jakim ustawieniu BIPV traci najwięcej na produktywności.

W swoich obserwacjach wykorzystali kilka typów ogniw słonecznych: moduły zamontowane równolegle do płaskiego dachu, moduły równolegle i prostopadle przylegające do ściany oraz jednostki zainstalowane pod kątem 30 stopni do płaszczyzny gruntu.

Odkryto, że tzw. żaluzje fotowoltaiczne praktycznie pod każdym kątem (z wyjątkiem tych na dachu budynku) tworzą cień dla siebie nawzajem, co wpływa na spadek wydajności. Najmniejszy uzysk energii pojawił się w przypadku ogniwa nachylonego pod kątem 30 stopni. Co ciekawe, w Korei taki jest właśnie standardowy kąt stosowany w przypadku instalacji paneli słonecznych.

Czytaj też: Niemcy mają nas w garści. Ich ultra cienkie ogniwa słoneczne nie mają sobie równych

Doniesienia naukowców są o tyle istotne, że kwestie zacienienia ogniw słonecznych rzadko pojawiają się w badaniach. Jak widać na przykładzie BIPV, nawet ustawienie stałego kąta, który początkowo wydaje się najbardziej optymalnym dla danej instalacji, może okazać się dużym niedoszacowaniem.

Zwrócę jednak uwagę, że koreańscy badacze nie podają wprost, jaki sposób ustawienia modułów fotowoltaicznych na budynkach jest idealny. Ponadto ich badania dotyczyły tylko wąskiego zakresu osobliwych paneli słonecznych, które w Polsce jeszcze nie są rozpowszechnione. Niemniej warto już teraz zwracać na takie detale uwagę i uczyć się na błędach innych.