Test Technics EAH-AZ80 – czyli to tak wyglądają dobre i wygodne słuchawki TWS

Nie cierpię słuchawek TWS. Za to Technics EAH-AZ80 wybitnie przypadły mi do gustu i powodów do tego jest całkiem sporo. To może być jedno z największych słuchawkowych zaskoczeń tego roku.
Test Technics EAH-AZ80 – czyli to tak wyglądają dobre i wygodne słuchawki TWS

Specyfikacja Technics EAH-AZ80

  • słuchawki dokanałowe, zamknięte,
  • wymiary 22 x 27 x 22 mm, masa ok 7 gramów (jedna słuchawka),
  • etui o wymiaach 69 x 36 x 29 mm, masa ok 50 gramów,
  • przetworniki o średnicy 10 mm,
  • pasmo przenoszenia 20 – 40 000 Hz,
  • Bluetooth 5.3,
  • kodeki SBC, AAC, LDAC,
  • multipoint (łączenie z trzema urządzeniami),
  • słuchawki wodoszczelne, zgodnie z normą IPX4,
  • cena: 1299 zł.

W zestawie znajdziemy kabel USB i bogaty komplet wymiennych, gumowych końcówek.

Dlaczego Technics EAH-AZ80 są takie wygodne?

Wyglądają jak duża część słuchawek TWS. Proste etui z portem USB-C i diodą sygnalizującą czas pracy i same słuchawki przypominające jakiegoś… kleszcza? Mała główka i duży odwłok. Oczywiście wszystko jest świetnie wykonane i prezentuje się bardzo elegancko i efektownie.

A jednak, diabeł tkwi w szczegółach. Owy odwłok ma tak przemyślany kształt, że genialnie opiera się o wnętrze ucha i dzięki temu słuchawki są bardzo wygodne. Mówi Wam to osoba, dla której używanie słuchawek TWS to przykra konieczność, a nie przyjemność. Technics EAH-AZ80 to jeden z niewielu modeli, z którego mogę korzystać również podczas poruszania się, a nie tylko w trakcie statycznej podróży.

Etui nie jest wodoszczelne, natomiast same słuchawki są odporne na wilgoć i pot, więc można z nich korzystać podczas uprawiania sportu, choć przy ulewnym deszczu warto się dwa razy zastanowić.

Czytaj też: Test Sharp SumoBox CP-LS100 – mocny kandydat na domówkę, kameralny występ, a nawet bankiet

Technics ma bardzo dobrze zaprojektowaną aplikację mobilną

Technics pozytywnie zaskakuje przygotowaniem aplikacji mobilnej. Chwaliłem ją już przy okazji testu nausznego modelu EAH-A800. Tym, co dla mnie jest bardzo ważne, ze względu na częste zmiany telefonów, jest zapamiętywanie ustawień. Po sparowaniu słuchawek z dowolnym nowym smartfonem, w aplikacji mam dokładnie te same ustawienia dotyczące dźwięku, skrótów czy działania ANC.

Aplikacja Audio Connect jest prosta w obsłudze. Nie ma żadnych zbędnych opcji, choć tych dostępnych jest naprawdę sporo. Oprócz zmian ustawień dźwięku i ANC, mamy tu opcję ustawienia konkretnych działań przypisanych do paneli dotykowych na obudowie słuchawek (pojedyncze, podwójne, potrójne lub długi dotknięcie), możemy zmienić język komunikatów głosowych, a nawet ich głośność (jest język polski), a także zarządzać połączeniami. Słuchawki mogą być podłączone do aż trzech źródeł dźwięku jednocześnie. Ogółem to jedna z bardziej rozbudowanych, ale też jedna z najbardziej funkcjonalnych aplikacji do obsługi słuchawek.

Czytaj też: Test Technics EAH-AZ60M2. Specyficzny model dla wymagających użytkowników

Jakość dźwięku adekwatna do ceny. Technics EAH-AZ80 to słuchawki premium

Pod względem brzemienia Technics EAH-AZ80 ani przez chwilę nie rozczarowują. Brzmią bardzo dobrze w praktycznie każdym gatunku muzyki. Kiedy trzeba, są w stanie wręcz zawibrować basem, dostarczając przy tym bardzo dynamicznie niezlewające się ze sobą niskie tony, które nie zagłuszają pozostałych dźwięków. Scena jest zbalansowana, nie poczujecie ani przez moment, że któreś tony próbują się wybijać przed szereg. Dźwięk jest przy tym bardzo szczegółowy i pozwala usłyszeć wszystkie pojedyncze brzmienia, które nie zawsze są do wyłapania w innych słuchawkach.

Aby skorzystać z pełni możliwości słuchawek, w tym obsługi kodeka LDAC, musimy mieć zainstalowaną aplikację Audio Connect i włączoną w niej stosowną opcję. W przeciwnym wypadku zostaniemy przy kodekach SBC i AAC, a mówimy tu o znacznej poprawie jakości obsługiwanych plików – 32 zamiast 16 bitów oraz 96 zamiast 44,1 Hz, o różnicy w przepustowości nie wspominając.

Muzycznie słuchawki są naprawdę świetne, a ich brzmienie można dodatkowo dopasować zmianami ustawień equalizera. Do tego mamy wzorową głośność, o której więcej powiemy sobie już za moment.

Czytaj też: Test Fujifilm Instax Square SQ40 – to nie tyle aparat, co zjawisko

ANC w Technics EAH-AZ80 poleca się do samolotów

Nie kojarzę, abym miał okazję przetestować inne słuchawki w tylu głośnych sytuacjach co Technics EAH-AZ80. Towarzyszyły mi w kilku lotach, podczas których siedziałem w praktycznie każdej części samolotu. Z przodu, z tyłu, przed silnikiem, za silnikiem. Nie zabrakło też imprezujących współpasażerów i płaczących dzieci. Wszystkie najgorsze możliwe scenariusze podróży, ale idealne do przetestowania ANC.

Redukcja hałasu sama w sobie szału nie robi. Tzn. po założeniu słuchawek i włączeniu ANC nie odetną nas całkowicie od otoczenia, ale wystarczy włączyć cokolwiek z głośnością powyżej 70% i zostajecie tylko Wy i to, co aktualnie odtwarzacie. Dzięki temu całkowicie odetniecie się od dźwięków otoczenia. Pracę silników w samolocie słyszałem w zasadzie bardziej podświadomie przez wibracje, jakie wytwarzają. Poza tym, jakby ich nie było. Że o płaczących dzieciach nie wspomnę.

Do dyspozycji mamy też tryb świadomości, czyli dopuszczający do naszych uszu dźwięki otoczenia. Z jego użyciem można bez problemu prowadzić rozmowę z innymi osobami, nawet w nieco głośniejszym otoczeniu. Słuchawki mogą w tym momencie automatycznie zatrzymywać odtwarzanie. Zarówno w przypadku trybu świadomości, jak i ANC, możemy regulować poziom natężenia działania funkcji.

Czas pracy lepszy, niż deklaruje producent

Zazwyczaj producenci słuchawek bardzo dokładnie podają czas pracy słuchawek, ale w przypadku Technics EAH-AZ80 uzyskiwane rezultaty są lepsze, niż deklaracje. Zamiast obiecywanych 4,5 godzin odtwarzania muzyki, z aktywnym ANC można przebić 5 godzin, a jeśli nie korzystamy z maksymalnego poziomu głośności, nawet 6 godzin. To bardzo dobre rezultaty.

Etui ładujące pozwala na dwa pełne cykle ładowania z małym zapasem, co przekłada się na łącznie ok 20 godzin działania słuchawek. Sam cykl ładowania do pełna trwa ok 40 minut, a etui naładujemy do pełna w nieco ponad 70 minut. Można je ładować przez port USB-C lub bezprzewodowo w standardzie Qi.

Czytaj też: Test Sigma 17 mm f/4 DG DN Contemporary – kieszonkowy pancernik

Technics EAH-AZ80 to nie są tylko kolejne słuchawki TWS z ANC

Choć nie ukrywam, dokładnie tak do nich podszedłem. Na pierwszy rzut oka nie wyróżniają się niczym szczególnym, ale jak dobrze wiemy, pozory mylą. Pomimo dosyć klasycznej konstrukcji są bardzo wygodne, oferują bardzo wysoką jakość dźwięku, dobrze działające ANC, wygodną aplikację i długi, jak na słuchawki TWS, czas pracy. Wady? Można się przyczepić tylko do tego, że trzeba pamiętać o włączeniu kodeka LDAC w aplikacji mobilnej. Fakt, Technics EAH-AZ80 to nie są tanie słuchawki, ale w parze z wysoką ceną, w tym przypadku idzie też wysoka jakość.