W Ukrainie stworzyli szalony system przeciwlotniczy, aż trudno w to uwierzyć

Potrzeba jest matką wynalazków, a w sytuacji, w której nie obowiązuje zbyt wiele granic, można posunąć to podejście na skraj szaleństwa. To właśnie zrobili Ukraińcy, tworząc narzędzie zniszczenia, jakiego jeszcze nie było.
W Ukrainie stworzyli szalony system przeciwlotniczy, aż trudno w to uwierzyć

Walka z dronami nie jest łatwa. W Ukrainie sześć połączonych ze sobą karabinów AK-74 ma w tym pomóc

W miarę jak bezzałogowe systemy powietrzne (BSP) stają się coraz bardziej powszechne, przeciwdziałanie zagrożeniom, jakie stwarzają, stało się najwyższym priorytetem dla sił zbrojnych na całym świecie. Tak więc oto w swoim szalonym, choć jednocześnie ciekawym pokazie pomysłowości, ukraińskie siły zbrojne opracowały działo przeciw dronom, łącząc ze sobą sześć karabinów AK-74. To unikalne i stosunkowo tanie rozwiązanie bojowe w segmencie broni przeciwlotniczych może wydawać się żartem, ale jako że 1 kwietnia jest już za nami, warto odpowiedzieć, czy ma w ogóle sens.

Czytaj też: Są trzykrotnie szybsze od dźwięku i niszczą z zabójczą precyzją. Oto nowa broń Ukrainy

Ten “nowy system przeciwlotniczy” w rękach ukraińskich żołnierzy jest tak prosty, jak możecie sobie wyobrażać. Obejmuje sześć połączonych ze sobą karabinów AK-74, które będąc modyfikacjami doskonale znanych na całym świecie karabinów AK-47, mogą słać pociski 39 mm na setki metrów, zachowując ich najwyższą skuteczność na dystansie do 500 metrów. Ich szybkostrzelność teoretyczna wynosie do 650 strzałów na minutę, a prędkość początkowa pocisku 900 metrów na sekundę. Wyjątkowe jest to, że te sześć połączonych ze sobą karabinów AK-74 na swojego rodzaju pałąku, strzela jednocześnie (ich spusty zostały połączone), czym Ukraińcy zapewniają sobie szersze pole rażenia danych celów.

Czytaj też: Ukraina złamała jeden warunek uzyskiwania pomocy od sojuszników

Patrząc racjonalnie na tego typu sprzęty, można zastanawiać się, czy zdolny strzelec nie będzie mógł pochwalić się wyższą celnością z jednym tylko karabinem i odpowiednim celownikiem. W praktyce jednak broń ta powstała nie po to, aby zwalczać siły lądowe, a zestrzeliwać drony, czyli małe bezzałogowce, śmigające szybko nad głowami żołnierzy w bliskim dystansie. W gruncie rzeczy samo wypatrzenie drona na niebie jest wyzwaniem, a co dopiero trafienie go w ruchu z broni, której pociski podczas strzelania w niebo mają zupełnie inny tor lotu od pocisków wystrzeliwanych z tradycyjnych systemów przeciwlotniczych.

Czytaj też: Ta broń dosłownie zmieni oblicze wojny. Ukraina opracuje wyjątkowe działo

Ukraińcy znaleźli swoim szalonym projektem rozwiązanie tego problemu. Zamiast mieć nadzieję, że jeden pocisk z jednego karabinu trafi drona przeciwnika, postanowili pomnożyć te szanse sześciokrotnie i tak oto powstało to unikalne połączenie. Działanie systemu jest z kolei prozaiczne – strzelec namierza drona celownikiem na wspólnym wysięgniku zamontowanym na stelażu naziemnym i pociąga za “wspólny spust”, posyłając w jego stronę skoncentrowaną serię pocisków. Na nagraniu widać jednak, że jest to unikalny “system broni”, bo tuż obok próby zestrzelenia BSP podejmuje żołnierz z tradycyjnym karabinem.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!