Zachód przegrywa walkę o prym. Nowe dane pokazują, do kogo należy przyszłość

Przedstawiciele Growth Lab na Uniwersytecie Harvarda zaprezentowali przewidywania dotyczące rozwoju gospodarek całego świata. Poznaliśmy czołową piątkę krajów, które powinny wieść prym w ciągu najbliższej dekady.
Zachód przegrywa walkę o prym. Nowe dane pokazują, do kogo należy przyszłość

Na czele zabrakło krajów Zachodu, co w zasadzie nie powinno dziwić, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że wskaźniki wzrostu są bardziej imponujące tam, gdzie startuje się z niższego pułapu. Europa czy Stany Zjednoczone mają natomiast znacznie wyższą bazę, dlatego efekt końcowy nie prezentuje się równie imponująco.

Czytaj też: Izrael zapoczątkował koszmar. Sztuczna inteligencja w wojsku zaczęła wskazywać, kogo trzeba zabić

Autorzy przytoczonych analiz wzięli pod uwagę pierwsze dane handlowe za 2021 rok. Na ich podstawie dało się dostrzec kluczowe czynniki zakłócające, między innymi w postaci nierównomiernego ożywienia gospodarczego czy też pandemii koronawirusa. W przeliczeniu na mieszkańca najszybciej rozwijającą się gospodarką mają być Chiny. Trzeba jednak zauważyć, że wzrosty dotyczące Państwa Środka nie będą równie imponujące, jak na przestrzeni ostatniej dekady.

Najwięcej powodów do radości powinni mieć mieszkańcy Azji Wschodniej, Europy Wschodniej i Afryki Wschodniej. Właśnie w tych regionach wzrost gospodarczy powinien utrzymywać się na zadowalającym poziomie. Jeśli chodzi o cały świat, to za kraje o szczególnie dobrych perspektywach uznaje się Chiny, Indie, Indonezję, Ugandę i Wietnam. 

Zachód, ze względu na wysoki stopień rozwoju, nie bryluje w rankingach. Wysokie lokaty należą przede wszystkim do krajów, które wciąż się rozwijają

W Afryce na liderów przyszłych wzrostów wyrasta Uganda, Tanzania oraz Mozambik. Z kolei w Europie eksperci wskazują na Gruzję, Litwę, Białoruś, Armenię, Łotwę, Rumunię, Albanię oraz Bośnię i Hercegowinę. W przypadku Azji szczególną uwagę należy zwrócić na Chiny, Kambodżę, Wietnam, Indie, Malezję i Indonezję. Po przeciwnej stronie barykady mogą znaleźć się natomiast kraje Ameryki Łacińskiej i Karaibów a także Afryki Zachodniej.

Wśród przyczyn imponującego rozwoju państw takich jak Chiny czy Wietnam specjaliści wymieniają ich dywersyfikację pod względem produkcji. Kraje te otworzyły się bowiem na inne sektory, choć oczywiście czołówka pod tym względem znajduje się gdzie indziej. Za najbardziej złożone kraje na świecie uznaje się Japonię, Szwajcarię, Koreę Południową, Niemcy i Singapur. Dla porównania, Chinom w tym zestawieniu przypadła osiemnasta lokata.

Czytaj też: Niesłychana kolaboracja Chin z Europą. Rekordowe ogniwo perowskitowe wyszło spod ich rąk

Pod względem największych wzrostów w zakresie dywersyfikacji produkcji trzy czołowe lokaty przypadły kolejno Rumunii (19. miejsce), Filipinom (33. miejsce) i Korei Południowej (3. miejsce). Na przeciwnym biegunie, czyli wśród krajów, które doświadczyły spadków, wymienia się natomiast Brazylię (70. miejsce), Panamę (86. miejsce), Kubę (117. miejsce) oraz Ghanę (121. miejsce). Jeśli chodzi o nasz kraj, to uplasowaliśmy się na 25. pozycji. W okresie od 2016 do 2021 roku zanotowaliśmy więc spadek o jedną lokatę. Przed nami znalazła się między innymi Dania, Tajlandia czy Meksyk, podczas gdy za nami – Holandia, Hiszpania i Kanada.